Opowieść o liściu
„Pojawiliśmy się tu ze względu na słońce i księżyc. Ze
względu na wspólnie spędzone szczęśliwe dni. Ze względu na cień, i starszych
ludzi, i dzieci. I barwy jesieni. I pory roku. Czyż to mało?”
Liść Jaś rósł sobie na swoim drzewie. Wiosną wyrósł z
pięknego pączka, potem nadeszło lato, wokół na gałęziach byli jego przyjaciele –
Daniel, Alfren, Ben i inni. Daniel był największym liściem i najmądrzejszym, czasem opowiadał przyjaciołom o słońcu, księżycu, porach roku, a nawet o
przeznaczeniu.
W końcu przyszedł październik, a wraz z nim pierwsze
przymrozki. Liście nabrały niesamowitych barw, każdy liść był trochę inny, tak
jak i jego życie na drzewie było trochę inne. Przyszły silne podmuchy wiatru i
liście zaczęły opadać – umierać. Jaś się zdenerwował, wcale nie chciał już usychać.
Ale przede wszystkim – się bał. Daniel wyjaśnił mu, że taka jest kolej
życia i że wszyscy jesteśmy jego częścią.
Gdy przychodzi jesień łatwo się myśli o przemijaniu i książka
„Jesień liścia Jasia” trochę przypomina, jaki jest sens tego obumierania i
rodzenia się na nowo, a przy okazji próbuje odpowiedzieć na odwieczne pytanie o
sens życia i jego koniec. Liść jako główny bohater to bardzo dobra metafora
sensu życia; najpierw liść rośnie, daje cień innym, aż w końcu opada, by na wiosnę użyźnić
glebę drzewa na którym rósł. Książka jest nieprzegadana i przystępna, dużo w niej
(nie)zwykłych zdjęć. Zwykłych, bo przecież każdy mnóstwo razy patrzył na liście
i drzewa, a niezwykłych, bo za każdym razem, gdy przychodzi
wiosna/lato/jesień/zima, wszystkie te kolorowe krajobrazy są w jakiś sposób nowe, zjawiskowe i zachwycające.
Znamienny jest podtytuł książki - "opowieść o życiu". Liść Jaś jesienią
uschnie i go nie będzie, ale to nie znaczy, że zniknie z Życia jako takiego.
Śmierć przychodzi i odchodzi, ale Życie trwa dalej.
Jesień liścia Jasia. Opowieść o życiu dla małych i dużych
L.Buscaglia
GWP dla dzieci 2012
Wiek: 5+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz