wtorek, 29 marca 2022

Ajubel „Robinson Cruzoe”

 

Robinson Cruzoe to jedno z moich lepszych czytelniczych wspomnień z podstawówki. Oczywiście egocentryzm białego człowieka jest tam koszmarny, ale zawsze mnie intrygowało, jak to możliwe, że Robinson przetrwał tyle lat w samotności, z dala od świata który znał. Rajska wyspa z białym piaskiem i niebieskim morzem była przecież dla niego więzieniem.

Kilka lat temu kubański artysta Ajubel postanowił opowiedzieć historię Robinsona samym tylko obrazem. Mimo naleciałości z epoki, wciąż jest to przecież bardzo aktualna opowieść o człowieku wyrwanym ze swojego świata, który próbuje go sobie stworzyć na nowo. I wbrew pozorom, nie brak kuchenki (czy telefonu komórkowego) był tu najtrudniejszy, lecz to, skąd wziąć nadzieję, jak zrozumieć dziwny los.

Ilustracje Ajubela są intrygujące. Nie zawsze miłe i przyjemne, jednak kipiące emocjami, dające przedsmak tego, jak może się czuć rozbitek na słonecznej wyspie, jak wygląda noc w dżungli, jak zwątpienie i rozpacz, czy też gorączkowe szukanie rozwiązań. By wreszcie spotkać całkowicie innego obcego.


A ci, którzy chcieliby sprawdzić jak wyglądałby taki współczesny Robinson, polecam film sprzed lat "Cast away" z T.Hanksem w roli głownej.










































Robinson Cruzoe

Ajubel

Tako 2016


piątek, 25 marca 2022

„Kołysanki” A.Kucharska-Cybuch, M.Umer, G.Turnau

 „Kołysanki” w wykonaniu duetu M.Umer + G.Turnau to już klasyka gatunku. Znajdziemy tam wiele kołysanek tych znanych bardziej („Śpij, kochanie”, „Dorotka”) i tych znanych mniej („Wróżki”). Małe dzieci bardzo lubią muzykę, jak też powtarzalne słowa („Aaa, kotki dwa”).

Wiele lat temu płytę z muzyką można było kupić razem z książką zilustrowaną przez nie byle kogo bo A.Kucharską-Cybuch. Ta znana polska ilustratorka maluje absolutnie baśniowo, a przy tym też kolorowo i atrakcyjnie. A w książce oprócz ilustracji i treści wszystkich kołysanek, znalazło się również miejsce na nuty.

Książka dawno już niedostępna w sprzedaży (rok wydania to 2007!), ale na szczęście płytę Umer+Turnau cały czas można kupić.

















































więcej ilustracji A.Kucharskiej-Cybuch można znaleźć TU




A tu jedna z piosenek z płyty:





i jeszcze wersja retro;)






Kołysanki

A.Kucharska-Cybuch

Wilga 2007

Wiek: 1+

czwartek, 24 marca 2022

M.Strzałkowska, P.Fąfrowicz „Zielony i Nikt”

(Poetycko) o wychodzeniu z ciemności, szukaniu własnej drogi i wierze we własne siły


Nikt siedział w studni już bardzo długo (wnikliwy czytelnik raz dwa policzy, ile dokładnie). Z zachwytem obserwował skrawki świata widoczne ze studni (księżyc, promienie słońca). Pewnego dnia zjawił się Zielony i zrzucił Niktowi linę..

Opowiadanie M.Strzałkowskiej "Zielony i Nikt" jest mocno metaforyczne. Czy Nikt nie mógł wyjść ze studni sam (przecież tak tęsknił za światłem)? Czy rzeczywiście niezbędny był Zielony, żeby Nikt mógł zrobić pierwszy krok ku świat(ł)u? I jeszcze samo imię „Nikt” – ktoś kogo nie ma, bo skoro siedzi w studni, jest dla innych całkowicie niewidoczny (choć przecież jest!)

„Zielony i Nikt” to taka bajka nie-bajka; nie ma misiów, zajączków (więc chyba nie dla dzieci) i jeszcze ta studnia. Ilustracji jednak dużo (piękny księżyc Fąfrowicza!), więc wychodzi, że jednak odbiorcy książki są nieduzi. Finalnie okazuje się, że metafora o studni jest dość mocna i zostaje z czytelnikiem na dłużej (i nie sposób pomylić tą książkę z żadną inną misiowo-zajączkową).



















O Zielonym i Nikcie powstały w sumie 3 książki. Nie dzieje się tam aż tak bardzo dużo; Zielony pomaga Niktowi wyjść z ciemnej studni („Zielony i Nikt), Nikt szuka swojego miejsca na ziemi („Zielony, Nikt i gadające drzewo”) i w końcu Zielony pomaga Niktowi pokonać nocne strachy („Zielony, Nikt i ktoś”). Dzięki jednak nieco poetyckiej narracji, książki można odczytywać też metaforycznie (i psychologicznie); studnia jako życiowy dołek, szukanie swojego miejsca na ziemi jako wybór zawodu/życiowego zajęcia, konfrontacja z ktosiem jako sposób na zdobycie wiary we własne siły („Zielony, Nikt i ktoś”).

Książki o Zielonym i Nikcie to jedne z tych książek, do których nie od razu widać klucz, warto jednak odnaleźć w sobie tą nutę wrażliwości, na której gra Strzałkowska. Jeśli się już ją odnajdzie, są to książki do wielokrotnego czytania, z których nigdy się nie wyrasta.

Ilustracje Fąfrowicza stanowią ważne dopełnienie tego poetyckiego krajobrazu. Nikt tak jak Fąfrowicz nie maluje łąki i nieba😉




































Więcej książek z ilustracjami Fąfrowicza TU



Zielony i Nikt

M.Strzałkowska, P.Fąfrowicz

Bajka 2009

wiek: 6+

wtorek, 22 marca 2022

J.Norbury „Wielka Panda i Mały Smok”

 

Wiosna, lato, jesień, zima i znowu wiosna

Czytając „Wielką Pandę i Małego Smoka” J.Norbury, nie sposób nie wspominać innej, bardzo podobnej książki Ch. Mackesy’ego „Chłopiec, kret, lis i koń”. Podobna jest forma obu książek – biała okładka, a w środku dialogowane złote myśli. W estetyce „Wielkiej Pandy” siłą rzeczy widać jednak więcej elementów z Dalekiego Wschodu – panda, smok, bambusy, ascetyczne ilustracje. Po przeczytaniu „Wielkiej Pandy” wciąż bardziej wolę „Chłopca” Mackesy’ego, jeśli jednak ktoś lubi tego typu książki, śmiało może do „Wielkiej Pandy” zajrzeć. A o czym pisze Norbury? O tym, że najważniejsza jest zawsze chwila tu i teraz, przyjaźń, droga, małe kroki naprzód, słuchanie innych itd.

 





























Wielka Panda i Mały Smok

J.Norbury

Albatros 2021

piątek, 18 marca 2022

P.Raud „Ucho”


Ale to jest dobra książka! Książki takie jak „Ucho” sprawiają, że wciąż chce się czytać książki dla dzieci, bo jednak wciąż można pokazać coś nowego i trochę inaczej.

Pewnego razu było sobie Ucho. Zgubiło gdzieś głowę i nie wiedziało co ze sobą zrobić. Myślało, że samo sobie nie poradzi i że bez głowy jest nikim, a tymczasem okazało się, że Ucho ma wielki dar – słuchania… A wysłuchania przecież potrzebuje każdy; smutny, zmartwiony, zdenerwowany. Nie każdy umie słuchać, wielu woli przede wszystkim mówić/wygłaszać/pouczać itp.

Autor książki czyli Piret Raud przestrzega jeszcze przed jednym. Niektórzy mówią rzeczy toksyczne, oplątują jadem. Wtedy trzeba uciekać, żeby nie dać się zaplątać/udusić.

Grafika Raud przyciąga uwagę; prosta, trochę abstrakcyjna, współgrająca z treścią, a z zarazem jej dopełniająca.


























Ucho

P.Raud

Fine Books 2021

Wiek: 4+

środa, 16 marca 2022

J.Wilkoń, P.Wilkoń „Arka Noego”

 

Czasem Armagedon po prostu się przydarza. Nikt nie chce wierzyć tym, którzy przed nim ostrzegają, większość wierzy, że „przecież jakoś się ułoży”. Potop jednak pewnego dnia po prostu przychodzi. Świat się wali, jednak na szczęście - są ocaleni. Po chwilowej euforii, że jednak żyją, zaczynają marudzić, że łóżko niewygodne, do jedzenia wciąż to samo, a tak w ogóle kiedy się to wszystko w końcu skończy…?

O tych wszystkich, typowo ludzkich odruchach można przeczytać w książce Wilkoniów „Arka Noego”. Oprócz znanej z Biblii historii, autor dorzucił marudzenie i…rozczarowanie (dlaczego rozczarowani, gdy uratowani…?) Sama książka nie robi specjalnie dużego wrażenia (wolę „Statek Noego” S.Nordqvista ze zrzędzącym nosorożcem), ale na zwierzęta Wilkonia zawsze dobrze się patrzy. A skoro już marudzimy, to chciałabym kiedyś zobaczyć na żywo prawdziwą Arkę Wilkonia, tą z drewna..;)

Piękny jest gołąb pokoju. Chyba nigdy nie wywołuje on tak wielkiego wzruszenia, jak wtedy gdy tego pokoju tak bardzo brak.

 






















Arka Noego

J.Wilkoń, P.Wilkoń

Media Rodzina 2022

Wiek: 4+