wtorek, 29 czerwca 2021

Gus. Najbardziej marudny pies na świecie

Dobrze jest czasem spotkać kogoś takiego jak pies Gus. Gus nie lubi głaskania, urodzin, poznawania nowych ludzi. Jego największe zainteresowania (a w zasadzie jedno) są o wiele bardziej przyziemne. Trzeba jednak przyznać, że choć wydaje się czasem egoistą, jest w tym wszystkim bardzo autentyczny co jest dużym plusem w czasach, gdzie każdy na Instagramie pokazuje 150% swojego życiowego sukcesu na plaży w Zanzibarze. Otóż Gus jest przez większą cześć czasu marudny (a może po prostu zdystansowany?) i czasem takie towarzystwo przynosi prawdziwą ulgę. W towarzystwie Gusa po prostu nic nie trzeba.

Sama książka jest jednak adresowana do dzieci 2-4 letnich, które raczej nie będą się skłaniać ku takim refleksjom jak powyższe. Gus im się spodoba (tak jak spodobał się mojemu prawie 4-latkowi), bo w książce tekstu jest mało, ilustracje duże, przekaz wyraźny, a Gus, mimo swoich wąskich zainteresowań, przez swą autentyczność jest naprawdę sympatyczny😉













To jest Gus

C.Chatterton

Mamania 2021

Wiek: 2+


czwartek, 24 czerwca 2021

Wszystkie kolory morza. J.Concejo, „M jak morze”

Intymna opowieść o morzu

Widoki na morze, plaża, fale, tysiąc razy każdy morze gdzieś widział, ale (na szczęście!) z bliska morze zawsze wygląda trochę inaczej. W książce J.Concejo znajdziemy trochę pocztówkowego morza, jednak to krótkie opowiadanie dotyczy bardziej osobistej relacji z morzem, które staje się czymś więcej niż miłym widokiem.

Tytułowy bohater M. (sądząc z wyglądu raczej małoletni) jest zły, zawiedziony, smutny. Nie wiadomo do końca dlaczego, ale właściwie nie jest to ważne. Przychodzi do morza jak do starego przyjaciela i pozwala szybować myślom. Co by było gdyby, dokąd płyną fale, czy daleko za morzem jest ktoś taki jak M…

„M jak morze” to chyba najbardziej „oczywista” i pocztówkowa książka Concejo z tych, które do tej pory oglądałam; wszystko jest dość jasne, morze takie jakie powinno być, w zasadzie nie ma zbliżeń twarzy, bo głównym bohaterem książki jest morze i myśli M., szybujące gdzieś za horyzont..

Morskie ilustracje Concejo są jednak jak zawsze charakterystyczne, a tym razem, z racji poruszanego tematu, w jakiś sposób kojące (tak jak patrzenie na morze..) Polecamy książkę wszystkim miłośnikom morza i tym, którzy za nim tęsknią.





















Inne książki z ilustracjami J.Concejo

- Książę w cukierni

- Czerwony Kapturek

- Zgubiona dusza

- Kiedy dojrzeją porzeczki

- Dzikie łabędzie

- Dym

- Pan Nikt

- Pan Wyrazisty



M jak morze

J.Concejo

Format 2021


poniedziałek, 21 czerwca 2021

„Gdzie jest noc”, A.Wolny-Hamkało, M.Ekier

Usłyszałam jakiś czas temu w radiu, że współcześnie od sztuki nie wymaga się piękna, ma ona być przede wszystkim zaangażowana – społecznie, ekologicznie, klimatycznie itp. Ten trend angażowania trwa już od kilku dekad, w zasadzie nawet i dłużej, pewnie jednak nigdy nie był on aż tak dominujący jak teraz. Sądzę jednak, że ludzie dalej szukają piękna i jeśli nie znajdą go w sztuce, pójdą szukać go gdzie indziej, w lesie, na łące itp.

Ten przydługi wstęp to rodzaj wyjaśnienia, dlaczego z czasem coraz bardziej doceniam sztukę Marii Ekier; jej prace to jak łyk świeżego powietrza w świecie sztuki, gdzie tego piękna jest coraz mniej. Bo ilustracje do „Gdzie jest noc” potrafią  uderzyć w czułe struny, nie szokując przy tym, ani nie bulwersując (tak jak generalnie jest najłatwiej). W zasadzie mogłyby funkcjonować niezależnie od, jak zawsze mocno nasyconego znaczeniami, tekstu A.Wolny-Hamkało.

A sama noc jest wdzięcznym tematem w literaturze, w zasadzie niewyczerpanym, ciągle uwspółcześnianym i także w tym wierszu autorki tropią ją w różnych miejscach – na strychu, w studni, na dniu, w schowku z bronią palną. W czerwcu nocy jest najmniej, warto więc jej poszukać, np. z tą książeczką;)

Książkę polecam wszystkim szukającym piękna i kochającym Noc.

A tu link do innych książek zilustrowanych przez Ekier (klik)














A oto jak Ekier kilkanaście lat temu zilustrowała wiersze J.Kulmowej. Te rymy nie są tak współczesne jak Wolny-Hamkało i nie zawierają tylu paradoksów, ale mają dużo uroku i spokojnego zadziwienia/zauroczenia światem.

Piękne i eleganckie wydanie, takie jak ilustracje Ekier.
















Gdzie jest noc

A.Wolny-Hamkało, M.Ekier

Hokus-Pokus 2019




Co się komu śni, a nawet i nie śni

J.Kulmowa, M.Ekier

Ezop 2006


środa, 16 czerwca 2021

A.Loth-Ignaciuk, B.Ignaciuk „Marek Kamiński. Jak zdobyć bieguny ziemi….w rok”

Lato w pełni, robi się coraz bardziej gorąco. Na ochłodę polecamy lekturę opowieści Agaty i Bartłomieja Ignaciuków o tym jak Marek Kamiński zdobywał bieguny Ziemi.

Książka „Marek Kamiński. Jak zdobyć bieguny ziemi….w rok” to nie jest opowieść fabularna z dialogami czy barwnymi opisami, lecz bardziej zarys podróży i problemów z jakimi podróżnicy musieli się zmierzyć podczas wyprawy, jak się do niej przygotowywali, jak spali, co jedli itp. Okazuje się, że już rok przed wyprawą zaczęli trenować kondycję, 2 lata zajęło im znalezienie sponsorów, ale najtrudniejszym i tak było wielotygodniowe dokuczliwe zimno (np.-54 st.C), skoki z kry na krę razem z saniami wyładowanymi bagażem, czy też po prostu uparta wiara w to, że osiągnięcie celu może się udać, mimo rozmaitych trudności. Autorzy książki dokładnie opisują, jaki ekwipunek wzięli ze sobą polarnicy, jaki strój, ile par rękawic, jakie jedzenie (suszoną żywność, batoniki), a i tak nie obyło się bez niespodzianek i konieczości improwizacji jak w przypadku rozwalającego się buta, pękającej od zimna narty czy też prostego faktu, że biegun magnetyczny nie znajduje się dokłądnie tam gdzie biegun geograficzny..

Lubię książki ilustrowane przez Ignaciuków,  zwłaszcza te podróżnicze jak „Doba na oceanie”. Bez patosu opisują oni codzienne zmagania podróżników, pokazując z jednej strony skalę trudności, ale też że nie ma sytuacji bez wyjścia. Największą zaletą książek są oczywiście ilustracje – niebanalne, świetnie portretujące przyrodę, trochę dramatyczne a zarazem pokazujące codzienność.

A M.Kamiński to z pewnością postać którą się można zainspirować. Na końcu książki znajdziemy szeroki spis wszystkich jego wypraw i przedsięwzięć. Mój 10-letni czytelnik książkę poleca😉



























Marek Kamiński. Jak zdobyć bieguny ziemi….w rok

A.Loth-Ignaciuk, B.Ignaciuk

Druganoga 2020

Wiek: 9+


piątek, 11 czerwca 2021

O przypadku. T.Halling, E.Eriksson “Co za szczęście!/Co za pech!”

O przypadku ciekawie się myśli, bo równie dobrze można udowodnić że jest, jak że go nie ma. Autorzy niedużej książki „Co za szczęście/Co za pech” postanowili prześledzić krótki spacer Amandy, przy okazji pokazując albo groźne sytuacje, których udało jej się (przypadkiem) uniknąć („Co za szczęście”), albo te wesołe, na które również nie trafiła („Co za pech”). Za każdym razem Amanda nie była świadoma, jakie niebezpieczeństwa/niespodzianki czekały na nią za rogiem, po prostu szła swoją drogą..

„Co za szczęście/Co za pech” to świetna książka do pomyślenia o tym, że nasze życie (i różne wydarzenia które nam się zdarzają) są jedną z kilku równoległych możliwych ścieżek życiowych (trochę jak w „Przypadku” Kieślowskiego, gdzie reżyser pokazuje różne trajektorie losu B.Lindy w zależności od tego, czy aktor zdąży wsiąść do pociągu, czy też na niego się spóźni).

I cóż, w życiu zwykle zawsze może być lepiej, albo gorzej, a zwykle jest tak jak w spacerze Amandy – po prostu idziemy i nic się nie dzieje. I tak też jest dobrze😉

Książka niestety od dawna nie jest dostępna w sprzedaży, przydałoby się jej wznowienie, zamiast drukowania kolejnej identycznej książki o ekologii/tolerancji/superdziewczynkach itp. Te tematy są oczywiście ważne, ale w kółko wałkowane tematy przestają robić wrażenie na dzieciach i zniechęcają do czytania
















Co za szczęście!/Co za pech!

T.Halling, E.Eriksson

EneDueRabe 2010

Wiek: 6+


wtorek, 8 czerwca 2021

Nocne rozmowy o życiu („Powiedział Księżyc” H.Sienkiewicz-Więcław, E.Pazyna)

- „Pytasz, Mysz-Onie, czy udało im się zrealizować marzenia? Tego nie wiem. Ale wiem, że marzenia są równie ważne jak codzienność.”

Podobno przeczytanie kilku stron przed snem pomaga łatwiej zasnąć. Z pewnością czytanie książek uspokaja i wycisza, pomaga ułożyć wszystkie wrażenia z dnia. „Powiedział księżyc” H.Sienkiewicz-Więcław to jedna z tych książek, które z pewnością wyciszają, dobrze jednak też zastanowić się nad nimi głębiej.

Już na początku największe wrażenie w ksiażce robią witrażowe ilustracje Ewy Pazyny. To właśnie z ich powodu trudno przejść koło książki obojętnie. Witrażowe, bo wokół soczystych kolorów jest mnóstwo czerni, ale nic dziwnego, skoro „akcja” książki dzieje się w nocy. To właśnie wtedy Księżyc rozmawia ze swoim przyjacielem Mysz-Onem. A jak to zwykle z nocnymi rozmowami bywa, przyjaciele poruszają same ważne tematy; o tym, jak ważne są marzenia, cieszenie się chwilą, dostrzeganie cudów przyrody itd. W książce można znaleźć sporo mądrych życiowych sentencji, jednak dzięki krótkim historyjkom (i fantastycznym ilustracjom), jest szansa że czytelnik zatrzyma się przy nich na dłużej.

Dobra książka dla dzieci i dla dorosłych też.













Powiedział Księżyc

H.Sienkiewicz-Więcław, E.Pazyna

Cogito 2020

Wiek: 6+


niedziela, 6 czerwca 2021

Wojenne komiksy historyczne dla (nieco starszych) dzieci. "Punkt zwrotny. Lądowanie w Normandii", „Koniec imperium. Bitwa o Midway”, „Do ostatniej krwi. Bitwa o Guadalcanal”

Wojenne książki nie są obecnie w wydawniczej modzie jeśli chodzi o literaturę dziecięcą, jednak już nawet całkiem małe dzieci w wojnę się bawią, a te starsze, cóż, grają w komputerowe gry w zabijanie, na mody się nie oglądając.

Dziś kilka wojennych komiksów historycznych, wydanych przed laty przez wyd. Astra. W sumie ukazało się ich 6 – Bitwa o Midway, Guadalcanal, Ardeny, Ivo Jimę, Atak na Pearl Harbour i Lądowanie w Normandii. Wszystkie komiksy są barwnie i żywo zilustrowane, nie epatują specjalnie przemocą (a przynajmniej nie bardziej niż gry komputerowe), każda opowieść jest poprzedzona i zakończona wstawką historyczną. Mojemu 10-letniemu fanowi okrętów najbardziej spodobała się Bitwa o Midway, jednak wszystkie komiksy można podrzucić miłośnikowi historii – i militariów.







































Koniec imperium. Bitwa o Midway

White, Erskine, Elson

Atra Kraków 2009

Wiek: 10+


wtorek, 1 czerwca 2021

C.Gil, E.Odriozola „O księżniczce, która bez przerwy ziewała”

Pewna księżniczka co dzień od rana ziewała. Nie pomagał dłuższy sen, wymyślne jedzenie i wzywanie doktorów.. Sytuacja była groźna, bo jak wiadomo ziewanie jest zaraźliwe. .Na szczęście pewnego dnia problem niespodziewanie zniknął.

Treść książki „O księżniczce..” nie jest specjalnie zaskakująca dla dzieciaków. One dobrze wiedzą, że 1000 razy lepszy od komputera, od książki i od wymyślnej zabawki jest po prostu …. towarzysz do zabawy w podobnym wieku. To chyba znak współczesności, że o ile telefon/zabawkę/komputer da się po prostu kupić, o tyle o kolegę do zabawy jest czasem niesamowicie trudno. Nie pomoże wchodzenie na allegro, w zasadzie nawet sami rodzice nie zawsze mogą pomóc, bo dziecko po prosu samo musi się z kimś zaprzyjaźnić.

W książce szczególne są ilustracje; twarze ludzi monumentalne i pozbawione mimiki (trochę jak marmurowe – znudzone - posągi), a tkaniny i tło kolorowe i wzorzyste.


















O księżniczce, która bez przerwy ziewała

C.Gil, E.Odriozola

Tako 2011

Wiek: 3+