środa, 26 czerwca 2019

Poznajemy górskie rośliny. A.Desbordes „Polcia i Helcia. Wielka przygoda”.


Dwie przyjaciółki, Helcia i Polcia postanowiły wybrać się na wyprawę na Wielką Górę, by sprawdzić co się znajduje po jej drugiej stronie, której nie widać na mapie. Wyprawa nie jest łatwa, w pewnej chwili podmuch wiatru przewraca Polcię i dalej Helcia musi już iść sama..
„Wielka przygoda” to opowieść o przyjaźni, o odkrywaniu nieznanego i o wielkiej przygodzie w górach. Podczas górskich wypraw można odkryć wiele nowego, o czym świadczy wyklejka w książce – przegląd kwiatków spotykanych w górach (krokus, wełnianka, chaber, ostrożeń i inne). To właśnie ta malownicza kwiatowa wyklejka wzbudziła u nas największe zainteresowanie, bardziej niż sama akcja książki.













Polcia i Helcia. Wielka przygoda
Astrid Desbordes, Marc Boutavant
Wytwórnia 2017
Wiek: 3+

wtorek, 18 czerwca 2019

Co disneyowski duszek robi w komiksie fantasy? („Gnat” J.Smith)


Seria komiksów o małym duszko-bałwanku czyli Chwacie Gnacie może spodobać się dzieciom 9-letnim i starszym, którzy już trochę wyrośli z Kajka i Kokosza, a wciąż są trochę za mali żeby czytać Thorgala, no i lubią w czasie lektury się trochę bać. „Gnat” to komiks pogranicza jeszcze z jednego powodu; mamy tu postaci bajkowe (Chwat Gnat z kuzynami, sympatyczny i dobroduszny smok), świat ludzi (zjawiskowo piękna Zadra, babcia Ben czy siłacz Lucius) oraz świat fantasy (szczurostwory z ostrymi pazurami, zakapturzony i demoniczny władca szarańczy itd.) To dzięki postaci Chwata Gnata czy kuzyna Chichota ponury świat fantasy robi się lżejszy w odbiorze, opowieści zaś o finansowych przekrętach Chwata Kanta powodują, że atmosfera robi się momentami nawet groteskowa, co nie przesłania unoszącej się nad lekturą aury tajemnicy (bardzo wciągającej!) i grozy. Dużym atutem komiksu jest świetna, jak na komiks, jakość ilustracji, jak też niebanalne dialogi - oprócz typowej dla komiksów fantasy akcji, elementów magii i walki z nadprzyrodzonymi postaciami można też przeczytać krótkie wstawki o tym, na czym polega mechanizm władzy, czym jest szczęście itp. Rozczarowuje trochę ostatnia część serii (czyli 4); ilustruje już inny autor niż sam Smith, przez co komiks robi się mniej czytelny, a lektura generalnie bardziej męcząca.

















Gnat. Dolina, czyli równonoc wiosenna
J.Smith
Egmont 2017
Wiek: 9+

czwartek, 13 czerwca 2019

Ruth Sanderson, „Babcia Gąska i przyjaciele”


„Babcia Gąska i przyjaciele” to kolejna książka (oprócz „Mamy Gęsi” czy „Wierszy dla niegrzecznych dzieci”) z przetłumaczonymi angielskimi rymowankami, ze wszystkich trzech najobszerniejsza. Oprócz popularnych wierszy o Czarnym Baranie czy kocie w królewskim pałacu znajdziemy tu też krótką rymowankę o londyńskim moście czy lawendowym błękicie ("Lavender's Blue"). Polskiemu tłumaczeniu „Babci Gąski” brakuje tej finezji i poetyckiego rozmachu M. Strzałkowskiej jaki możemy znaleźć w „Mamie Gęsi”, z drugiej strony wiersze w „Babci Gąsce” z pewnością są przetłumaczone bardziej dosłownie i nietrudno sobie pod nie podstawić angielskie słowa. Bardzo duże wrażenie „Babcia Gąska” zrobi natomiast na miłośnikach klasycznych dziecięcych ilustracji; A.Pękalski zilustrował „Mamę Gęś” zabawnie, ale obrazki R.Sanderson w „Babci Gąsce” są wręcz baśniowe i za każdym razem przyjemnie się je ogląda. Warto zajrzeć do „Babci Gąski” i koniecznie posłuchać na YouTube wersji śpiewanej poszczególnych rymowanek.





















Sanderson zilustrowała jeszcze kilka innych książek, które ukazały się w Polsce, min. „Kopciuszka”. Polski nakład dawno się wyczerpał, poniżej prezentuję wersję angielską. Jakość ilustracji nie jest tak dobra jak w „Babci Gąsce”, czy w trochę podobnie zilustrowanych książkach P.Zelinsky’ego, jednak z pewnością Kopciuszek prezentuje się zgodnie z oczekiwaniem wszystkich małych dziewczynek...
 
 







 



(Przy okazji Kopciuszka, wszystkim jego małym wielbicielkom polecamy nieanimowaną ekranizację z 2015 dostępną na cda, macocha co prawda trochę groźna, ale stroje Kopciuszka piękne, pantofelki szklane, a wszyscy bohaterowie ubierają się w stylu XVIII wiecznej Hiszpanii. Poniżej piosena "Lavender's Blue" śpiewana przez tego Kopciuszka właśnie;)








Na zakończenie jeszcze jedna książka z ilustracjami Sanderson, włoska baśń "Pappa Gatto", takie trochę połączenie "Kopciuszka" z "Kotem w butach";)










 
 
 
 
 
 
Babcia Gąska i przyjaciele
R.Sanderson
Jedność dla dzieci 2018
Wiek: 2+
 
 
Cinderella
R.Sanderson
Crocodile Books 2015
 
Wiek: 3+
 
 
 
 
 

poniedziałek, 3 czerwca 2019

„Drzewa”, W. Grajewski, P. Socha (i kilka innych książek o drzewach)


O drzewach rekordzistach

Oglądając „Drzewa”, kolejny wielki format z wydawnictwa Dwie Siostry, trudno nie porównywać jej z wielkim hitem sprzed kilku lat z tego samego wydawnictwa czyli z „Pszczołami”, zwłaszcza że autor ilustracji ten sam i format książki również. Porównanie wychodzi wciąż na korzyść „Pszczół” – nie wiem czy jest to kwestia samego tematu, czy jego ujęcia, ale ogromne ilustracje mumii, Napoleona, czy nawet cykl rozrodczy pszczół po prostu same się oglądały, co jest fenomenem jeśli wziąć pod uwagę, że jest to jednak książka popularno-naukowa. 

Z „Drzewami” jest trochę trudniej; na większości ilustracji są głównie drzewa i liście (choć w zasadzie nie powinno być to zaskoczeniem;) i już na starcie czytelnik wyraźnie czuje, że tym razem jest to naprawdę książka popularno-naukowa. Oczywiście napisana bardzo przystępnie i atrakcyjnie, więc wielokrotnie można wracać do ilustracji, gdzie widać skale porównawczą między największymi drzewami świata (sekwoje), a popularnymi wieżowcami, czy naszymi rodzimymi dębami.

W książce jest w ogóle dużo rekordów; które drzewo najwyższe, które najstarsze, które najszersze itd. To wszystko robi wrażenie i pobudza wyobraźnię, więc książka jest jak najbardziej dzieci zainteresuje, ale raczej nie wtedy gdy są zmęczone i trudno im się skupić. Oczywiście małym botanikom książki polecać nie trzeba, bo będą zachwyceni. Z jednej strony to trochę minus, że drzewa opisane w książce w znakomitej większości pochodzą z innych krajów. Jednak z drugiej strony ta książka może posłużyć jako inspiracja i zachęta do podróżowania i odkrywania egzotycznej przyrody.

Warto zajrzeć do tej książki wraz z dzieckiem, temat drzew potraktowany jest bardzo szeroko, a sama książka uzmysławia, jak bardzo drzewa są ważne i potrzebne w życiu człowieka.























Drzewne kompendium

Ci, których interesuje przede wszystkim to, co można spotkać podczas spaceru w polskich parkach i lasach mogą zajrzeć np. do książki „Ale drzewa”. Pierwsza połowa książki to informacje ogólne o drzewach (z czego się składają, ich rola w ekosystemie, komunikacja między drzewami, parki narodowe w Polsce i mapa największych okazów, o przytulaniu drzew..), część druga to leksykon gatunków drzew liściastych i iglastych występujących w Polsce, pomocny przy nauce rozpoznawania poszczególnych gatunków. W książce znalazło się też trochę zadań dla małego czytelnika (połącz nasiono drzewa z jego owocem, labirynt korników), jednak szkoda, ze nie ma ich tu więcej; choć napisana przystępnym językiem, książka ma jednak bardzo encyklopedyczny charakter.























O drzewach z czułością

Peter Wohlleben, autor bestselleru sprzed kilku lat, „Sekretne życie drzew”, stworzył również nieco podobną, ale uproszczoną książkę dla dzieci „O czym szumią drzewa”. Wohlleben bardzo wciągająco i przystępnie przekazuje sporą dawkę wiedzy przyrodniczej, a przy tym opisuje, że życie drzew czasem nie różni się tak bardzo od życia ludzi; drzewa mają pamięć, sposoby na komunikowanie się między sobą, dbają o swoje młode i walczą z wrogami. Po lekturze tej książki nikt już nie spojrzy na drzewo tak samo jak wcześniej; z książki dowiemy się dlaczego drzewa pękają, z boków wyrastają im gałęzie itd. Choć mnie samej bardzo podobała się ta książka, a zwłaszcza sposób w jaki Wohlleben mówi o drzewach, nie przeczytałam jej dotychczas swoim dzieciom, bo boję się że jednak mogłyby się trochę znudzić. Najlepiej samemu przeczytać książkę, a potem opowiedzieć dzieciom o drzewach tak jak robi to sam autor, czyli podczas spaceru w lesie czy w parku.
 
 




 
 

 

 



W skrócie

Ilustracyjnie najbardziej lubię „Ilustrowany inwentarz drzew”. Jego dużą zaletą jest skrótowość opisów drzew, niepozbawiona jednak ciekawostek, oraz finezyjne rysunki z ludźmi i zwierzętami, które pomagają wyobrazić sobie skalę poszczególnych okazów. Znaczną część książki stanowią drzewa, które nie występują w Polsce, można się jednak na nie natknąć podczas dalekich podróży.


























Ci zaś, którzy kochają tylko komiksy, mnóstwo "drzewnej" akcji i ciekawostek znajdą w poczytnych komiksach T. Samojlika i A. Wajraka „Umarły las”.




Drzewa
W. Grajewski, P. Socha
Dwie Siostry 2018
Wiek: 7+
 
 
Ale drzewa!
Zuzanna Malinowska
Wytwórnia 2017
 
 
O czym szumią drzewa
Peter Wohlleben
Otwarte 2018
 
 
Ilustrowany inwentarz drzew
V.Aladjidi, E.Tchoukriel
Zakamarki 2015