czwartek, 25 listopada 2021

(Analogowych) wspomnień czar. Z.Nienacki „Niesamowity dwór”

 „Niesamowity dwór’ Z.Nienackiego to w sam raz książka na jesienne wieczory (w zasadzie jeden wystarczy); mamy tu wywoływanie duchów, listopadowe szarugi, ponurą willę, pierwszy śnieg, detektywistyczną zagadkę i tajemniczego przeciwnika. Czytałam tą książkę w dzieciństwie, ale teraz czytałam ją jakby od nowa. Miło się wraca do analogowych czasów (choć czy Pan Samochodzik lepiej by tropił przestępców gdyby miał smartfona?), silnik Ferrari 410 jednak nie robi już takiego wrażenia, bo z punktu widzenia dorosłego zdecydowanie ciekawsze są perypetie pana Tomasza z kobietami i jego monologi wewnętrzne. Bo książka nie jest pisana z punktu widzenia dziecka (choć skierowana do młodszej młodzieży), lecz dorosłego i dzięki temu można ją czytać też po latach, bez przymusu i ujmy na honorze😉 Zadziwiające jest, jak Nienacki, umiejscowiwszy akcję powieści gdzieś na głębokiej prowincji napisał książkę ciekawą, wciągającą, mimo wszystko nie do końca przewidywalną, trochę historyczną (o dziejach wolnomularzy w Polsce ), nawet krótkie opisy przyrody są w sam raz, a cytaty z „Balladyny” jeszcze dodają uroku.

A co ze współczesną młodzieżą? Mój raczej czytający 11-latek rok temu miał podejście do "Pana Samochodzika i Templariuszy" i nie chwyciło. W tym roku do "Niesamowitego dwor" z początku miał stosunek niechętny, ale w końcu do ręki wziął, przeczytał i powiedział, że fajne;)

PS. A jak to w ogóle jest czytaniem powieściowej klasyki przez współczesną młodzież? Moje dziecko raczej już po Pana Samochodzika nie sięgnie, ale podsunęliśmy mu "Trzech muszkieterów" i na razie czyta.






Niesamowity dwór

Z.Nienacki

Siedmioróg 2007

Wiek: 11+


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz