Lubię książki okołokosmiczne, symulacje jak może wyglądać ludzkie życie w przestrzeni kosmicznej i na innych planetach. Akcja „Mooncop” dzieje się w epoce już postksiężycowej; ludzie stworzyli na Księżycu kolonię, ale jednak z czasem woleli wrócić na Ziemię. Bo w Kosmosie jest ogromna cisza i.... samotność. Jednak „Mooncop” to też trochę historia romantyczna; jest on, ona - i Księżyc😉 Jest trochę zabawnie, trochę melancholijnie, kreskę Gauld’a jak zawsze dobrze się ogląda.
Mooncop
T.Gauld
Prószyński i
S-ka 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz