"Największą mrzonką jest przekonanie, ze życie powinno być doskonałe"
Jakiś czas
temu pisałam na blogu o książce „Może” Y.Kobi. „Chłopiec, kret, lis i koń”
Ch.Mackesy'ego to książka trochę podobna, bo tu również znajdziemy masę złotych myśli,
jednak obie książki różnią się ilustracjami; „Chłopiec” jest mniej elegancki, czasem
wygląda jak szkic, jednak ta nie nachalność też ma swoją siłę. Może właśnie
przez tą pozorną niedoskonałość, „Chłopiec” przemawia do mnie bardziej niż „Może”.
To już zresztą moje drugie podejście do „Chłopca”; gdy dwa lata temu miałam go w ręku, wszystkie sentencje i wyrażenia wydały mi się banalne i raczej oczywiste. Dziś jestem na innym etapie życia, prawdopodobnie takim, gdzie takie książki nabierają innego znaczenia, bo mogą stać się drogowskazem. A o czym pisze autor?
- „Jak
myślisz, co jest największą stratą czasu?
–
Porównywanie się z innymi- padła odpowiedź kreta.
(…)
- Nauczyłem się żyć w chwili obecnej (…) Znajduję zaciszne miejsce, zamykam oczy i oddycham
(…)
- Co
robimy, kiedy nasze serca cierpią? – spytał chłopiec
- Otulamy
je w przyjaźń, dzielimy łzy i wspólny czas, aż obudzą się na nowo, znowu
radosne
(…)
- Po prostu zrób krok przed siebie…horyzont sam się pojawi”.
Książka jest ładnie wydana, można sprezentować ją komuś, albo po prostu sobie😉
Chłopiec, kret,
lis i koń
Ch.Mackesy
Albaros 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz