Nie ma człowieka, któremu obce by było uczucie złości, jednak dla dzieci bywa to szczególnie uciążliwe, bo zazwyczaj nie wiedzą jak sobie z tym radzić. W tym poście będzie o kilku książkach, gdzie temat złości jest traktowany bardzo na serio.
Na początek już małym dzieciom (2+) można przeczytać książkę „Billy jest zły”. Mały Billy wstaje rano od razu w złym humorze; rozrzuca zabawki, krzyczy na wszystko, także na kolegów, widać, że jest bardzo zły.
Autorka książki opisuje, gdzie w ciele Billy'ego mieści się złość, a także
podpowiada co z nią robić - krzyczeć, rzucać, wyobrazić sobie na co by miał
teraz największą ochotę…A na koniec, że każda złość ma swoją przyczynę i dobrze ją znaleźć. Cała sytuacja od razu zaczyna wyglądać inaczej.
W książce jest dużo emocji, a mało tekstu jest to więc świetna lektura dla młodszych przedszkolaków.
Zrozumieć
czym jest złość pomoże także inna książka „Jestem wsciekly! Jak pokonać zlość”
Dagmar Geisler. Autorka krótko opisuje jak się manifestuje złość (zaciskam pięści),
co bywa jej powodem (ktoś mi coś zabiera, na coś nie pozwala, coś się
zepsuje itp.) i w końcu podpowiada, jak sobie z ta złością poradzić (głośno krzyczeć,
uderzyć w poduszkę, namalować wściekłego ludzika i go podrzeć, wziąć głęboki
oddech..
Jednak najlepszą książką o złości dla dzieci z jaką się zetknęłam to z pewnością „Doris
ma dość” P.Lindenbaum.
Mała Doris
jest zła, bo przyrodni brat zabiera jej rzeczy bez pytania. Nie ma też ochoty
iść na przyjęcie w falbankowej sukience, woli ciasne ubranie marynarskie. W końcu
Doris jest już tak zła, że ucieka z domu, a im dalej odchodzi tym jej włosy
robią się dłuższe…
Ten kto zna inne książki Lindenbaum ten wie, że autorka bardziej niż na realiach lubi skupić się na stanie emocji i wyobraźni. To tam znajduje się klucz do zrozumienia zachowania dziecka. Rozzłoszczona (i też bardzo samotna) Doris wędruje przez coraz bardziej fantastyczne i nierealne krajobrazy (ach, te kolory!), idzie w swoich myślach naprawdę daleko, by w końcu wrócić na konfrontację z niesprawiedliwymi w jej odczuciu rodzicami…i oczyścić atmosferę.
"Doris" to dobra książka
dla przedszkolaków i młodszych dzieci szkolnych, choć wielu dorosłym może wydać się zbyt abstrakcyjna. Dzieci jednak za każdym razem
słuchają lektury z wielkim zainteresowaniem. Każde dziecko się przecież złości, czasem czuje niesprawiedliwie potraktowane i chciałoby uciec gdzieś, gdzie wszystkie
emocje mogą dojść do głosu. Książka Lindenbaum pokazuje też, jak wiele energii tkwi
w złości i że dobrze jest umieć nią kierować. Z tego powodu w złości tkwi też spory potencjał; czasem złość jest tak wielka że da się góry przenosić, ale przede
wszystkim zawiera sporo informacji o nas samych (bardzo prawdziwych).
Sposób na złość czyli emocjonalne domino
Warto jeszcze zajrzeć do serii "Sposób na.." i do części o złości. Rozwiązanie problemu złości w tej książce wydało mi się mało uniwersalne, jednak świetnie widać tutaj emocjonalne domino; główna bohaterka jest zła, więc zaczyna krzyczeć na kolegę którego lubi ("bez powodu") i te emocje które w niej są, w pewien sposób przechodzą na niego, choć on zamiast agresją reaguje smutkiem; w ten sposób dziewczynka "przekazała" mu swoją złość. Na końcu ksiażki znajdziemy notę do rodziców.
Billy jest zły
Birgitta Stenberg, il. Mati Lepp
EneDueRabe 2009
Wiek: 2+
Jestem
wsciekly! Jak pokonać zlosc
Dagmar
Geisler
Jednosc dla
dzieci 2016
Wiek: 3+
Doris ma
dość
P.Lindenbaum
Zakamarki
2016
Wiek: 3+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz