Lucy nie może spać w nocy bo słyszy tajemnicze odgłosy w ścianach. Jej rodzina mówi, że to szczury, albo nietoperze, ale Lucy dobrze wie, że to wilki. Co gorsza, wszyscy wiedzą, że jak wilki wyjdą ze ścian, to już katastrofa!
Książka jest
interesująca i na poziomie treści i ilustracji. Bo cóż, ściany są tak cienkie,
że raczej trudno by się tam zmieścił sporych rozmiarów wilk, ale w surrealistycznym
i nieco groteskowym świecie wyobraźni Gaimana wszystko jest możliwe. Nic więc
też dziwnego, że owe wilki ze ścian okazują się być miłośnikami dżemu, tostów i
gier komputerowych. Tak, im więcej wiemy o tych wilkach, tym bardziej ich
portret staje się złożony, choć to i tak nie ułatwia rodzinie decyzji co zrobić z tym
fantem, czyli wilkami ze ścian.
Ci wrażliwsi
(i młodsi) mogą się jednak trochę bać w książce ilustracji. Już pyski wilków
wydają się bardzie ludzkie niż kamienne twarze ludzi z nieruchomym i pustym
spojrzeniem.
Jednak pewne
motywy jak świnka-Przytulanka czy tosty z dżemem wskazują na to, że autorzy w
gruncie rzeczy bawią się konwencją i kpią z atmosfery grozy. Gaiman ma swoich fanów, jednych urzeka innych
odrzuca, jednak z pewnością ma swój charakterystyczny, surrealistyczny i lubiący
ocierać się o groteskę styl, który kochają ci, którzy lubią się trochę bać, ale
lubią też dystans i dobry, inteligentny humor.
Równie surrealistyczna i groteskowa jest inna książka obrazkowa stworzonej przez
Gaimana i McKeana – „The day I swapped my dad for two goldfish”. Sam tytuł w
zasadzie streszcza całą książkową historię, czyli co się dzieje, gdy pewnego dnia
dziecko zdecyduje się wymienić tatę na dwie złote rybki? Atmosfera w tej książce jest lżejsza
i weselsza niż w „Wilkach”, czytelnik od razu orientuje się, że jest to swego
rodzaju książka-żart. Surrealistyczny jest sam fakt wymiany taty na rybki (a
później na elektryczną gitarę, maskę goryla i królika), groteskowa jest
natomiast postawa ojca, który podczas tych wszystkich wymian nie przestaje
czytać namiętnie gazety (jak wiadomo jest to ulubiona tatusiowa pozycja, którą
można dowolnie zamienić na oglądanie meczu w tv/czytanie książki/przeglądanie
smartfona/grę na konsoli itp.) Któreż dziecko nie wolałoby dwóch złotych rybek
zamiast tatusia przyklejonego do gazety/komputera..?
Inne niż w „Wilkach”
są też tu ilustracje McKeana; nie jest groźnie, wszystko jest natomiast trochę rozmazane,
no bo jednak zamiana ojca na rybki jest swego rodzaju zaburzeniem porządku i
wprowadzeniem chaosu w świat.
A zatem – Dzieci, nie zamieniajcie tatusiów na rybki! – Tatusiowie/Mamusie, odklejcie się od gazet/smartfonów/tv i porozmawiajcie/pobawcie się ze swoimi dziećmi!;)
Wilki w
scianach
N.Gaiman,
D.McKean
Mag 2004
Wiek: 7+
The day I swapped my dad for two goldfish
HarperCollins Publishers 2004
Wiek: 7+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz