Lato w pełni, robi się coraz bardziej gorąco. Na ochłodę polecamy lekturę opowieści Agaty i Bartłomieja Ignaciuków o tym jak Marek Kamiński zdobywał bieguny Ziemi.
Książka „Marek Kamiński. Jak zdobyć bieguny ziemi….w rok” to nie jest opowieść fabularna z dialogami czy barwnymi opisami, lecz bardziej zarys podróży i problemów z jakimi podróżnicy musieli się zmierzyć podczas wyprawy, jak się do niej przygotowywali, jak spali, co jedli itp. Okazuje się, że już rok przed wyprawą zaczęli trenować kondycję, 2 lata zajęło im znalezienie sponsorów, ale najtrudniejszym i tak było wielotygodniowe dokuczliwe zimno (np.-54 st.C), skoki z kry na krę razem z saniami wyładowanymi bagażem, czy też po prostu uparta wiara w to, że osiągnięcie celu może się udać, mimo rozmaitych trudności. Autorzy książki dokładnie opisują, jaki ekwipunek wzięli ze sobą polarnicy, jaki strój, ile par rękawic, jakie jedzenie (suszoną żywność, batoniki), a i tak nie obyło się bez niespodzianek i konieczości improwizacji jak w przypadku rozwalającego się buta, pękającej od zimna narty czy też prostego faktu, że biegun magnetyczny nie znajduje się dokłądnie tam gdzie biegun geograficzny..
Lubię
książki ilustrowane przez Ignaciuków,
zwłaszcza te podróżnicze jak „Doba na oceanie”. Bez patosu opisują oni
codzienne zmagania podróżników, pokazując z jednej strony skalę trudności, ale też że nie ma sytuacji bez wyjścia. Największą zaletą książek są oczywiście
ilustracje – niebanalne, świetnie portretujące przyrodę, trochę dramatyczne a
zarazem pokazujące codzienność.
Marek Kamiński.
Jak zdobyć bieguny ziemi….w rok
A.Loth-Ignaciuk, B.Ignaciuk
Druganoga
2020
Wiek: 9+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz