Intymna opowieść o morzu
Widoki na morze, plaża, fale, tysiąc razy każdy morze gdzieś widział, ale (na szczęście!) z bliska morze zawsze wygląda trochę inaczej. W książce J.Concejo znajdziemy trochę pocztówkowego morza, jednak to krótkie opowiadanie dotyczy bardziej osobistej relacji z morzem, które staje się czymś więcej niż miłym widokiem.
Tytułowy bohater M. (sądząc z wyglądu raczej małoletni) jest zły, zawiedziony, smutny. Nie wiadomo do końca dlaczego, ale właściwie nie jest to ważne. Przychodzi do morza jak do starego przyjaciela i pozwala szybować myślom. Co by było gdyby, dokąd płyną fale, czy daleko za morzem jest ktoś taki jak M…
„M jak
morze” to chyba najbardziej „oczywista” i pocztówkowa książka Concejo z tych, które do
tej pory oglądałam; wszystko jest dość jasne, morze takie jakie powinno być, w
zasadzie nie ma zbliżeń twarzy, bo głównym bohaterem książki jest morze i myśli M., szybujące gdzieś za horyzont..
Morskie
ilustracje Concejo są jednak jak zawsze charakterystyczne, a tym razem, z racji poruszanego tematu, w jakiś sposób kojące (tak jak patrzenie na morze..) Polecamy książkę wszystkim miłośnikom morza i tym, którzy za nim tęsknią.
Inne książki z ilustracjami J.Concejo
- Dym
- Pan Nikt
M jak morze
J.Concejo
Format 2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz