poniedziałek, 15 maja 2017

H. Ch. Andersen "Dzikie łabędzie" (różne wydania)

Baśnie Andersena nie należą do najłatwiejszych w odbiorze, lecz z pewnością są jednymi z bardziej niezwykłych. Podczas gdy wiele bajek zatrzymuje się na problematyce znalezienia swojej drugiej połówki przez księcia/ księżniczkę, bądź pouczeniu, że w życiu trzeba być dobrym i przyzwoitym, Andersen idzie dalej; próbuje wniknąć w głąb ludzkiej psychiki i pokazać, że rzeczywistość bywa bardziej złożona niż to widać na pierwszy rzut oka. I tak, np. "Brzydkie Kaczątko" to historia min. o potrzebie akceptacji i o tym, że paradoksalnie czasem najtrudniej o nią u swoich najbliższych, "Królowa Śniegu" zaś to opowieść o tym, że każdy patrzy na świat przez pryzmat tego co ma w sercu. O czym natomiast są "Dzikie łabędzie"? Historia o Elizie i jej walce o to, by odczarować swoich 11 braci zamienionych w łabędzie to opowieść także o tym, że czasem prawdziwa miłość wymaga daleko idących poświęceń i nie jest to sam lukier, jak się to przedstawia w komediach romantycznych. Ważnym wątkiem tej baśni jest też wciąż aktualna przestroga przed pochopnym negatywnym ocenianiem tego co dziwne i niezrozumiałe.
Książka doczekała się wielu ciekawych interpretacji ilustratorskich, także w wykonaniu polskich autorów i oto kilka z nich.
Jedna z najnowszych to "Dzikie łabędzie" wydana w tym roku przez wydawnictwo Tako i zilustrowana przez Joannę Concejo (autorkę ilustracji min. do "Księcia w cukierni", niezwykłego "Czerwonego Kapturka" czy przejmującego "Dymu"). Poetyckie ilustracje Concejo są zarazem realistyczne, czasem widać nawet rysy twarzy bohaterów, całość przejmująco komponuje się z dość smutną w gruncie rzeczy treścią baśni. Oszczędne zastosowanie kolorów i  przewaga szkiców zdają się podkreślać napięcie jakie towarzyszy akcji, główna bohaterka wszak nie będzie szczęśliwa dopóki nie uda jej się uratować braci.

 










































 
Bardziej plastyczne, kolorowe i zarazem dosłowne ilustracje można znaleźć w innym wydaniu tej baśni, tym razem zilustrowanej przez Krystynę Lipkę-Sztarbałło (więcej jej ilustracji tutaj). 






















 
Mniejszym dzieciom tą ostatnią wersję łatwiej się ogląda, jak też i tą zilustrowaną przez Pawła Pawlaka, gdzie twarze bohaterów są mało widoczne, dużo jest natomiast ciemnego nieba czy plastycznych pejzaży podkreślających atmosferę baśni.
























 
 
 
Tytuł: Dzikie łabędzie
Autor: H. Ch. Andersen, il. Joanna Concejo
Wydawnictwo: Tako 2017
Wiek: 8+


Tytuł: Dzikie łabędzie
Autor: H. Ch. Andersen, il. Krystyna Lipka-Sztarbałło
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 1999
Wiek: 8+



Tytuł: Dzikie łabędzie
Autor: H.Ch. Andersen, il. Paweł Pawlak
Wydawnictwo: Media Rodzina 2009
Wiek: 8+









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz