Idzie lato. Gdzie jechać? Może
nad morze, a może na kajaki?
Podczas gdy
na Mt Evereście bywa już całkiem tłoczno, pewnie tylko na Oceanie można
jeszcze poczuć czym jest samotność i izolacja od cywilizacji. Aleksander Doba tak polubił
pływanie kajakiem, że postanowił przepłynąć nim Atlantyk, nie zważając na brak
kontaktu z ludźmi i rozmaite oceaniczne niebezpieczeństwa (rekiny, sztormy
itp.) Najpierw przepłynął Atlantyk w najkrótszym miejscu (z Afryki do Ameryki
Pd.), a następnie w najdłuższym (z Portugalii do USA). Obie wyprawy trwały
odpowiednio 98 i 167 dni. Aż trudno sobie wyobrazić, że w kajaku da się spędzić
więcej niż tydzień non stop! O tym, jak Doba tego dokonał, można szczegółowo
przeczytać w książce „Doba na Oceanie”
Agaty Loth-Ignaciuk. Jest tam i projekt specjalnego oceanicznego kajaka, spis
kajakowych urządzeń technicznych i niezbędnego prowiantu, można także dowiedzieć się jak w kajaku przetrwać sztorm na oceanie oraz jak zaparzyć sobie kawy..
W 2017 Doba
po raz trzeci przepłynął Atlantyk, tym razem przez Północny Atlantyk (z Kanady
Do Francji). Jak opowiada w wywiadach 72-letni
podróżnik, nie jest to jeszcze koniec jego wypraw!
Tytuł: Doba
na Oceanie
Autor: Agata
Loth-Ignaciuk, il. Bartłomiej Ignaciuk
Wydawnictwo:
Druganoga 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz