Lubię książki z alfabetami, w jakiś sposób odzwierciedlają ilustracyjne trendy, jakie panują w dziecięcej literaturze w danym momencie. Z tych wydanych w ciągu ostatnich dwóch dekad pewnie najbardziej nietypowy jest alfabet zilustrowany przez M.Ignerską. Jestem fanką jej twórczości i żałuję, że ostatnimi laty jakoś mniej jej ilustracji w książkach dla dzieci.
A jaki jest "Alfabet"? Przede wszystkim
znajdziemy tu bezcenny brak dosłowności, bardzo częsty u Ignerskiej. Obecnie
chyba nikt nie odważy się wydać książki z alfabetem, gdzie pierwsza litera obrazka to nie to samo co omawiana literka. Autorzy książki liczą na
inteligencję małego czytelnika i mają rację, bo dzieci lubią zagadki, a nudzą się,
gdy wszystko jest podane na tacy. U Ignerskiej w kształt liter alfabetu
układają się ciała bohaterów, w nie zawsze przewidywalnych pozycjach; wózek z dzieckiem tworzy „G”, dwaj koledzy „H”, zakochana para „M”, babcia z laską to
„R”, pasmo gór to „W”, a czasem chodzi po prostu o emocje i marzenia
(sztangista „V”).
Więcej książek z ilustracjami M.Ignerskiej TU
Inne alfabety
- abc.de
Alfabet
P.Wechterowicz, M.Ignerska
Znak 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz