środa, 12 stycznia 2022

Razem łatwiej spełnić marzenia (i nie dać sie hejtowi). C.Beauvais „Pasztety do boju”

 

„(…) widzę te, które spadają, przebierając nogami i tak pedałują, pedałują, (…) aż w końcu zauważają, że wyrosły im skrzydła i mogą się uratować”.

 

Ta książka to trochę bajka, ale nie taka w stylu HP z magią itd., ale całkiem realistyczna, która właściwie MOGŁABY się zdarzyć. To, że nastolatki bywają brutalne nikogo nie dziwi (cóż, nawet przedszkolaki potrafią stosować przemoc emocjonalną), jednak wszystko wygląda inaczej jeśli samemu jest się ofiarą szkolnego hejtu. Bohaterki „Pasztetów” na własnym przykładzie pokazują, jak można wygrać tę nierówną walkę.

Zachwyca język Beauvais; jest trochę wulgaryzmów (no bo jednak ma być realistyczne), ale przede wszystkim jest świeżo, oryginalnie, zabawnie i inteligentnie.

Świetne są refleksie społeczne i metafory; znajdziemy tu taką "złotą" myśl jak „brzydota sprzyja szybszemu dojrzewaniu”, czy też niesamowity obraz koni biegnących na skałę Solutre. Bo przecież, mimo że książka jest raczej zabawna, opowiada o dramacie który cały czas ma miejsce (w każdej szkole, mieście itd.), a szkolny hejt nieraz prowadzi do nieodwracalnej tragedii.

"Pasztety" mają kategorię wiekowa 13+, ale są tam śmiałe uwagi o seksie i typowo nastoletnie pyskowanie na ten temat, więc zależnie od dziecka można czasem jeszcze rok-dwa poczekać z lekturą. Trochę mnie tylko zirytowała lekka propaganda feministyczna, no ale takie czasy, że propaganda musi być.

 





Pasztety do boju

C.Beauvais

Dwie Siostry 2017

Wiek: 13+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz