Tą niedużą książkę można rozpatrywać jako fabularyzowany traktacik o przyjaźni jako takiej, o terapeutycznym znaczeniu zwierząt czy też o zazdrości. Jednak mnie najbardziej poruszył sam początek opowiadania.
Był sobie raz staruszek, smutny, niepozorny i bardzo samotny. Napisał wiec ogłoszenie, że szuka przyjaciela, i czekał na niego na schodkach domu przez 10 dni i 10 nocy. 10-tej nocy wreszcie zjawił się ktoś, kto całkowicie odmienił mu życie.
Nie wiadomo, czy pies umiał czytać ogłoszenia, nie wynika to specjalnie z opowiadania,
jednak istotne jest, że staruszek uczynił pierwszy mały krok, by zmienić swoje smutne
położenie. Napisał ogłoszenia i wyszedł przed dom, żeby ktoś mógł go zauważyć. Ci, którzy robią czasem pierwszy mały krok, wiedzą jakie to trudne.
A to był początek tej wielkiej zmiany, którą obserwujemy przez całą lekturę, aż
do końca. Między pierwszą a ostatnią stroną widać szokującą różnicę, jeśli
chodzi o życie staruszka. Kto wie, może ta zmiana była ciągle na wyciągniecie
ręki, tylko przez długi czas niewidoczna.
Polecamy
wszystkim dzieciom lubiącym książki o przyjaźni, a zwłaszcza tym, którzy
desperacko jej szukają.
Opowiastka o
staruszku i psie
B.Lindgren,
E.Eriksson
Zakamarki
2021
Wiek: 5+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz