poniedziałek, 24 października 2016

Legendy o rycerzach

Wydaje się, że w epoce supermanów i wojowników ninja, opowieści o niesamowitych wyczynach dawnych rycerzy odeszły już do lamusa. A jednak, chłopaki wciąż z wielką ochotą słuchają o szczęku mieczy i podnoszeniu przyłbicy, choć po kilku próbach już wiem, że aby zainteresować książką konieczna jest odpowiednia narracja dostosowana do wieku (jak zresztą w przypadku każdej innej książki!) i ciekawe ilustracje.
Jedną z takich rycerskich książek, która świetnie oddaje średniowieczny klimat, nie wgłębiając się zarazem w zawiłe szczegóły historyczne, jest "Wielka księga średniowiecznych legend". Jest to zbiór najważniejszych, uproszczonych legend średniowiecznej Europy Zachodniej. Można tu znaleźć legendę niemiecką ("Pieśń o Nibelungach"), francuską ("Pieśń o Rolandzie"), czy hiszpańską ("Pieśń o Cydzie"). Akcja w opowiadaniach płynie szybko, jasno widać kto jest dobrym, a kto złym bohaterem, choć z drugiej strony poszczególne opowiadania różnią się stopniem skomplikowania fabuły. Książka zatem znakomicie się nadaje, aby już 5-latkowi opowiedzieć kim był Robin Hood, król Artur czy Rycerze Okrągłego Stołu, lecz wymagająca już więcej dojrzałości historia o Romeo i Julii, czy opowieść o Tristanie i Izoldzie musi, jak sądzę, jeszcze trochę poczekać.
Również i rodzic może coś wynieść z tej książki; ja np. mimo wielu lat edukacji w różnych szanowanych placówkach nigdy nie dowiedziałam się, co tak właściwie zaszło między Tristanem i Izoldą. Otóż teraz już wreszcie wiem:)
Ogromną zaletą "Wielkiej księgi.." są też ilustracje; kolorowe ale nie przesłodzone, dość realistyczne (a więc ciekawe dla dzieci!), oddające charakterystyczny średniowieczny styl portretowania.




















Tytuł: Wielka księga średniowiecznych legend
Autor: il. Adria Fruitos
Wydawnictwo: Media Rodzina 2008
Wiek: 5+







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz