czwartek, 7 stycznia 2021

J.Harambat „Klub Detektywów”

Czy najsłynniejsi pisarze detektywistyczni poradziliby sobie z odgadnięciem prawdziwej zagadki kryminalnej? Pewien miliarder (oczywiście ekscentryczny) postanawia to sprawdzić i do swojej willi na wyspie zaprasza pisarzy ze złotej epoki powieści detektywistycznej czyli G.Chestertona, A.Christie, J.Carra, D.Sayers i kilku innych. Coś, co w założeniu miało być tylko żartem, z czasem okazuje się prawdziwą zagadką do rozwiązania, z trupem i kilkoma podejrzanymi..

Początek komiksu "Klub Detektywów" wydaje się trochę toporny, bo jednak pisarze zwykle naprawdę dobrzy są tylko w pisaniu i jako bohaterowie powieści bywają raczej nudni. Jednak komiks szybko się rozkręca, zagadka wciąga czytelnika, choć największym walorem komiksu (oprócz kolorowych ilustracji bez przemocy), są błyskotliwe i dowcipne dialogi między Christe i Chestertonem. Trudno nie polubić tej pary, co rusz wchodzącej w spory, ale zarazem odnoszącej się do siebie z dużą sympatią. Dodatkowym atutem są umieszczone gdzieniegdzie cytaty – z angielskich dziecięcych rymowanek, Szekspira, starożytnych filozofów. Mój 10-latek przeczytał komiks chętnie, choć z pewnością miało znaczenie też to, że Christie nie jest dla niego postacią całkiem anonimową (czytaliśmy już komiksowe adaptacje Christie wydane przez Egmont).













A dla miłośników kultury angielskiej piosenka, którą Christie podśpiewuje sobie w wolnych chwilach:






Klub Detektywów

J.Harambat

Marginesy 2020

Wiek: 9+


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz