poniedziałek, 18 stycznia 2021

Elementarz polskiej kultury

Z elementarza zwykle korzystają uczniowie pierwszej klasy, „Elementarz polskiej kultury” to lektura jednak dla starszych – nastolatków i wyżej. Autorzy postanowili stworzyć kompendium najważniejszych twórców ostatniego 100-lecia, co jest dobrym pomysłem, bo o ile o twórcach z dawnych epok każdy ma jakąś wiedzę ze szkoły, ze współczesnością bywa gorzej i warto tą wiedzę sobie uzupełniać.

Twórcy zostali pogrupowani po 4 w 11 kategoriach: kultura popularna (Z.Rybczyński, A.Sapkowski, G.Rosiński, T.Bagiński), jazz (min. K.Komeda), architektura (min, R.Konieczny), film (min. K.Kieślowski) itd. Opis każdego twórcy to krótka notka o najważniejszym dziele, nieduży zarys biograficzny i ogólny opis artystycznych działań. Każdy czytelnik z pewnością znajdzie tu informacje, które już znał (np. o A.Wajdzie, Cz. Miłoszu, czy W.Szymborskiej), ale może się też czegoś nowego dowiedzieć. Ja przed lekturą nie miałam świadomości, że kiedyś tworzyła polska rzeźbiarka A.Szapocznikow, nie miałam pojęcia o muzyce Z.Seiferta, ani nie znałam obrazów W.Strzemińskiego. Trochę mnie raziło na początku, że wszystkie dziedziny zostały zilustrowane przez innego grafika (np. J.Mirny, O.Jasionowską czy U.Palusińską) i stąd żeby zobaczyć jak właściwie maluje W.Sasnal musiałam zajrzeć do internetu, ale ta stylizacja nie jest przypadkowa; „Elementarz” jest przecież swoistą kontynuacją wcześniejszych elementarzy Wytwórni – elementarza dizajnu i elementarza polskiego dizajnu.

Z pewnością warto zajrzeć do książki, bo obok nazwisk z kulturalnego panteonu znalazły się tu też nazwiska mniej znane jak K.Wodiczko (rzeźba) czy E.Hartwig  (fotografia). Choć autorzy książki we wstępie zaznaczają, że wybór 44 twórców jest subiektywny, mocno zdziwiło mnie, że znalazło się tu miejsce dla A.Wróblewskiego czy T.Łempickiej, a nie ma najmniejszej wzmianki o Z.Beksińskim. Może jest teraz mniej modny niż Łempicka czy Strzemiński, lub też autorzy chcieli „wpuścić” do elementarza też trochę mniej znanych nazwisk.

Książkę oczywiście najlepiej czytać kawałkami i z telefonem pod ręką, żeby sprawdzić (jak ktoś nie zna) brzmienie symfonii H.Góreckiego, kompozycji M.Urbaniaka lub wygląd oryginalnych okładek R.Szaybo.















Elementarz polskiej kultury

E.Solarz, K.Szafraniec, M.Miśkowiec

Wytwórnia 2020

Wiek: 14+


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz