Gusti,
hiszpański artysta i ilustrator (np. ”Szary chłopiec”) miał już jednego syna,
gdy urodził mu się drugi, Mallko. Okazało się, że malec ma zespół Downa, co
Gusti nie od razu zaakceptował, o czym przyznał otwarcie w swojej książce
„Mallko i tata”. Spróbował jednak wejść w świat Mallko i w końcu zaczął go kochać. W książce nie znajdziemy skrupulatnych informacji o wędrówkach po
lekarzach, które niestety się wiążą z tą chorobą, Gusti bardziej skupił się na
tym, co mały Mallko mu dał - oprócz ogromu miłości całkiem inne patrzenie na
świat. W świecie Mallko nie jest ważny płynący czas, a bardziej zabawa, i
przede wszystkim żeby być blisko.
Ujęła mnie forma książki. Nie ma tu typowej książkowej narracji, są za to
ilustrowane sceny z życia, relacje ze wspólnych zabaw, impresje i emocje
związane z tym jak to jest być w świecie Mallko – nieuporządkowanym i z
pewnością czasem trudnym (skąd wziąć morze cierpliwości..?), ale za to bezcennym, bo pełnym życia.
Mallko i
tata
Gusti
Dwie siostry
2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz