O ile
Indianie zdają się być w kompletnym odwrocie, jeśli chodzi o tematykę dziecięcych zabaw (i zainteresowanie pokrewną literaturą), o tyle piraci trzymają się mocno, być może po
części dzięki znanej serii filmowej z Johnnym Deepem w roli głównej. Również
jeśli chodzi o książki, początkujący i zaawansowani piraci mają w czym
wybierać.
Na początku
mogą zajrzeć (i nawet samodzielnie poczytać) do serii o Piracie Patchu; są tu piraci,
jest nieskomplikowana, ale dynamiczna akcja, a także pirackie powiedzonka („Na wściekłą
makrelę!”) oraz pirackie nazwy geograficzne (Wyspa Truposza).
Co prawda w
rolę piratów wcielają się zwykle chłopcy, ale nic nie jest przesądzone, o czym
świadczy bardzo wesoły komiks „Pikapidula”. Każda historia w tej książce to tylko 6
okienek, a więc już i ci młodsi mogą śledzić akcję, największym atutem są jednak
zabawne obserwacje z życia rodzinnego, więc i dorośli przeczytają sobie i dziecku z ochotą.
Główna bohaterka komiksu, mała Ada ma
nietypowe jak na dziewczynkę zainteresowania – lubi udawać, że jest kapitanem
Pikapidulą i bawić się w piratów. A więc rysuje długopisem tatuaże, odmawia jedzenia
mało pirackich potraw, a wraz ze swoimi psami szuka zakopanych skarbów. Jej
rodzina nie zawsze podziela jej entuzjazm, jednak bawią się razem z nią.
Nie wiem czy
istnieją dziewczynki-piratki (córka zawsze przebiera się za królewnę) jednak
ten zabawny zbiór komiksowych historyjek chłopcom z pewnością się spodoba, a i
dziewczynki posłuchają, nawet te królewny.
Nieco prawdziwszych piratów można spotkać w wydanej już kilka lat temu niedużej trylogii o Kapitanie Foxie. Mój
8-latek choć piratem nie bywa zbyt często, całą trylogię połknął prawie jednego dnia.
Tekstu jest tu nieco mniej niż w poczytnej pirackiej trylogii Jolley-Rogers,
a w bohaterów książki wcieliły się zwierzęta.
Skoro o piratach Jolley-Rogers mowa, oprócz trylogii można znaleźć też ich przygody w bardzo atrakcyjnej ilustracyjnie oprawie pt. "Piraci z naszej ulicy" (na zdjęciu wersja angielska, ale dostępne jest też tłumaczenie polskie). Co prawda przygody z książeczki są dość mało pirackie, ale z pewnością dobrze się je ogląda.
Jeśli ktoś w domu ma prawdziwego pirata z przekonania (a przy tym majsterkowicza), może mu podsunąć swego czasu bardzo reklamowany na blogach „Podręcznik dla
poszukiwaczy przygód i piratów”. Mali adepci pirackiego fachu dowiedzą
się z niej jak wiązać węzły, własnoręcznie upiec pirackie suchary czy zbudować kompas.
U nas książka niestety nie wzbudziła entuzjazmu, może z powodu zbyt niskiego poziomu fascynacji
piratami..
Na koniec klasyka
pirackiej klasyki czyli „Wyspa Skarbów” Stevensona (tu z il. R. Innocentiego).
Książki polecać nie trzeba, spodoba się miłośnikom książek przygodowych, którym
niestraszna mała ilość ilustracji w książce, a pokaźna ilość stron (to jeszcze nie my..)
Pirat Patch
i wiadomość w butelce
R.Impey,
N.Reed
Zielona Sowa
2009
Wiek: 3-7
Pikapidula
Agnieszka
Surma
Egmont 2017
Wiek: 3-7
Pirat z
Wyspy Mgieł
Marco
Innocenti, Simone Frasca
Zielona Sowa
2009
Wiek: 5 -9
Piraci z naszej ulicy
Jonny Duddle
Mamania 2017
Wiek: 3-6
Podręcznik
dla poszukiwaczy przygód i piratów
A.Schwendemann,
D.Tessmann
Bajka 2018
Wiek: 6+
Wyspa Skarbów
R.Stevenson,
R.Innocenti
Media
Rodzina 2014
Wiek: 7+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz