wtorek, 19 września 2017

Albert Albertson dla opornych („Czy jesteś tchórzem, Albercie?”) + kilka słów o szwedzkiej literaturze dla dzieci


Seria książek o małym chłopcu Albercie ma już prawie 50 lat, ale wciąż nie straciła nic na aktualności i świeżości, dzięki czemu spodoba się nawet tym niezbyt lubiącym czytanie małym czytelnikom. Autorka serii, Gunilla Bergstrom, genialnie uchwyciła i prosto opisała wszystkie ciekawe i ważne sprawy najmłodszych – szukanie przyjaciela do zabawy, kłopoty z zasypianiem, nocne strachy, czy długie szykowanie się do wyjścia z domu. Bergstrom opisuje te wszystkie sytuacje bardzo skrótowo, tylko tyle ile jest konieczne, zostawiając zarazem dużo miejsca dla czytelnika – żeby poczuł i przeżył emocje głównego bohatera, a swoje własne przy okazji też. Albert dorasta wraz ze swoimi czytelnikami – w jednej części Albert ma lat 4, w innej 5, a w jeszcze innej 6 czy 7.

Jednymi z naszych ulubionych części o Albercie to opowiadanie o trudnościach z zasypianiem (Albert przed spaniem najpierw chce czytać książkę, potem myć zęby, potem pić itd. …) oraz o tym jak Albert zdobył uznanie przedszkolnych łobuzów odważnym wyznaniem, że nie lubi się bić…

































Jak się zastanowić, to w dziedzinie literatury dziecięcej Szwedzi od lat wiodą prym, może dlatego, że już przed II wojną światową mieli poziom analfabetyzmu na poziomie 0, czym mógł się wtedy poszczycić mało który kraj w Europie. Stąd pewnie nie jest przypadkiem, że Astrid Lindgren - prawdopodobnie najlepszy pisarka dla dzieci, również była Szwedką. Szwedzką literaturę dziecięcą charakteryzuje duża naturalność, świetna znajomość psychiki dziecięcej, humor oraz spora dawka fantazji. Polski czytelnik, przyzwyczajony do raczej tradycyjnych lektur, zauważy też tu większą otwartość kulturową i obyczajową; Albert mieszka tylko z tatą (już staruszka Pippi żyła w niepełnej rodzinie!), nie jest niczym niezwykłym widok tatuaży na ramieniu, czy też sąsiad o muzułmańskim imieniu, nie każdy chłopiec musi lubić się bić, a jak ma ochotę może nawet bawić się lalką.

Na polskim rynku wydawnictwo Zakamarki stara się wydawać tych mniej znanych, ale również ciekawych szwedzkich autorów. Oprócz szerokiej gamy bohaterów stworzonych przez Lindgren czy niezrównanych Muminków Tove Jansson, mamy też bardzo naturalnego i autentycznego Bolusia, Nusię i jej kolegów wymyślonych przez Piję Lindenbaum, zabawnych Pettsona i Findusa, bardzo autentyczne opowiadania Ulfa Starka czy też nieco filozoficzne przygody Karusi i Piaskowego Wilka. Dopiero co zaczynającym samodzielne czytanie można też polecić serię krótkich przygód Zlatka i Bezy Moni Nilsson; Zlatko nie lubi piłki nożnej, lubi natomiast swoją koleżankę Bezę, jeździć na rowerze i właśnie wypadają mu pierwsze mleczaki. Seria zachwyci wszystkie rządne przygód 6- cio i 7- latki, ale trzeba być przygotowanym na ewentualna pytania, jak np. kim jest bezdomny pojawiający się w książce, albo dlaczego tato Bezy twierdzi, że anioły nie istnieją..














Tytuł: Czy jesteś tchórzem, Albercie?
Autor: Gunilla Bergstrom
Wydawnictwo: Zakamarki 2014
Wiek: 3+




Tytuł: Najlepsze najgorsze urodziny
Autor: Moni Nilsson, il. Ellin Lindell
Wydawnictwo: Zakamarki 2015
Wiek: 5+
 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz