Gabriela Cichowska to artystka z dużym potencjałem. Każda zilustrowana przez nią książka jest trochę inna, ale wszędzie z dużą delikatnością zwraca uwagę na całkiem drobne szczegóły.
Najpierw coś dla
wielbicieli porcelanowych słoników – "Słoniątko" autorstwa Adama Jaromira. Słoniątko przychodzi
na świat w Afryce, ale coś jest od początku nie tak; nie lubi się
kąpać w błocie jak inne słonie, ani trąbić, a na domiar złego
wciąż boi się, że się potłucze. Idzie więc do portu, kupuje
bilet na statek i wyrusza na poszukiwanie takich samych słoniątek
jak ono samo..
"Słoniątko"
to krótkie opowiadanie o inności i o tym, że każdy gdzieś może
znaleźć podobne sobie słoniątka/łabędzie (ten sam motyw co w
"Słoniątku" można znaleźć wszak w "Brzydkim
Kaczątku"). Cichocka ilustruje z rozmachem (książka jest też
dość duża), a szczególnie ciekawie prezentują się pejzaże z domami i domkami.
Obok książki "Ostatnie przedstawienie panny Esterki" trudno przejść obojętnie i z racji treści i przejmujących ilustracji. Temat opowiadania trudny, bo opowiada o niełatwym życiu dzieci z sierocińca w getcie żydowskim w Warszawie. Co jednak charakterystyczne, nie jest to książka całkowicie przygnębiająca; pokazuje, jak poezja, sztuka pomagają przenieść się w świat wyobraźni i choć na chwilę oderwać się od ponurych warunków życia.
W jakiś
sposób ilustracje Cichowskiej w tej książce są trochę podobne do ilustracji w "Pamiętniku Blumki" Iwony Chmielewskiej, również opowiadającym o sierocińcu Janusza Korczaka, choć jeszcze w czasach przedwojennych. W obu książkach na każdej
stronie są tylko jedna lub dwie postaci, czasem tylko ręce, wszystko
jakby wycięte z innego szablonu. U Chmielewskiej jednak tło jest
jasne, niepomalowane, dające poczucie przestrzeni i lekkości, a u
Cichowskiej niemal zawsze tło jest ciemne i bure, jakby chcąc oddać
ciężką atmosferę i okoliczności akcji książki.
Na koniec książka wydana całkiem niedawno, "Zguba Michałka" Julii Hartwig. Michałek jest smutny, nie ma humoru. Gdzie mógł się podziać jego dobry humor? Z pomocą przychodzi mu biedronka, razem z którą wyrusza na poszukiwanie humoru. Spotykają różne zwierzątka, nikt jednak nie widział dobrego humoru Michałka i dopiero wiewiórka wie, gdzie go szukać.
Napisana z wielką wrażliwością "Zguba Michałka" to piękne opowiadanie o uczuciach dziecka i o tym, że coś tak z pozoru nieistotnego, jak dobry humor dziecka, jest bardzo ważne i warto się natrudzić by dziecko zrozumieć i dobry humor odnaleźć..Okazuje się, że czasem nie jest to wcale aż takie trudne.
Tytuł: Słoniątko
Autor: Adam Jaromir, il. Gabriela
Cichowska
Wydawnictwo: Muchomor 2010
Wiek: 3+
Tytuł: Ostatnie
przedstawienie panny Esterki
Autor: Adam Jaromir, il. Gabriela
Cichowska
Wydawnictwo: Media Rodzina 2014
Wiek:
Tytuł: Zguba Michałka
Tytuł: Zguba Michałka
Autor: Julia Hartwig, il. Gabriela
Cichowska
Wydawnictwo: Studio Emka 2016
Wiek: 3+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz