niedziela, 23 kwietnia 2017

Urodziny prawie wszystkich

Ludzie dzielą się na dwie grupy; tych którzy lubią obchodzić urodziny i tych, którzy nie lubią (i zwykle nie obchodzą, choć różnie z tym bywa). Każda z tych grup dzieli się jednak na różne podgrupy; są tacy, którzy chcą świętować, ale nie wiedzą jak, jaki tort, z kim i gdzie, albo np. tacy, którzy, mimo że nie lubią świętowania urodzin, czasem nawet by i chcieli jakichś gości zaprosić, ale boją się, że goście nie przyjdą, lub dadzą nie taki prezent, będzie nie ta muzyka muzyka, coś nie wypali, albo słoń wpadnie do tortu...
Takiego słonia, który nagle spada nie wiadomo skąd, można spotkać w książce Toona Tellegena "Urodziny prawie wszystkich". Książka w skrócie opowiada o różnych zwierzątkach w lesie i ich sposobach na obchodzenie urodzin. Niektóre nie chcą świętować i się chowają głęboko w norze, inne zapraszają gości, ale gdy oni przychodzą, same ucinają sobie drzemkę, są też i takie zwierzęta, które świętują w wąskim gronie swojej własnej osoby, jak np. dżdżownica;

"Dżdżownica postanowiła obchodzić urodziny sama z sobą (...)
  • Wszystkiego najlepszego dżdżownico! - powiedziała dżdżownica
  • Dziękuję, dżdżownico – odpowiedziała odrobinę niższym głosem (...)
  • Miałabyś ochotę na kawałek tortu, dżdżownico? - zapytała (...)"

Sposób świętowania urodzin ukazuje trochę charakter i osobowość jubilata i o tym też jest książka Tellegena. Krótkie scenki z których składa się książka są dość absurdalne – czasem na urodzinach nagle z drzewa spada słoń, niektóre zwierzęta świętują urodziny codziennie, inne przyjmują prezenty ale nie chcą widzieć gości, z różnych zresztą powodów. Te krótkie urodzinowe historie nie są w gruncie rzeczy zbyt śmieszne, pokazują natomiast, że dla wszystkich, nawet dla tych którzy nie świętują, dzień urodzin jest w jakiś sposób dniem szczególnym (może oprócz mamuta..)
Absurd jest główną zaletą tej książki i nie od razu wiadomo, jak ją "czytać", ale jak się już uda, to można się wciągnąć.
"Urodziny prawie wszystkich" to książka dla dzieci, ale raczej tych trochę starszych i tych, które wiedzą, że konwencja bywa bardzo umowna.
Autorką ilustracji do książki jest Ewa Stiasny. Nie są one jak dla mnie zbyt urzekające, ale z drugiej strony z pewnością pasują do dość nieoczywistego charakteru książki












 
Tytuł: Urodziny prawie wszystkich
Autor: Toon Tellegen
Wydawnictwo: Dwie Siostry 2014
Wiek:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz