„Im milsi byli mieszkańcy, tym czystsze stawało się powietrze”
Ryś to 7-letni chłopiec, który bardzo kocha swojego dziadka. Dziadek Rysia
nie jest jednak takim sobie zwyczajnym dziadkiem, lecz przekazał swojemu
wnuczkowi szczególne supermoce. Dzięki nim Rysio, nawet gdy dziadka już nie
będzie obok, zobaczy panią, która codziennie stoi, żeby sprzedać rurki z
kremem, sąsiada z parteru, który nie ma co jeść i ..Nie tylko zobaczy, ale też
realnie pomoże kupnem jednej rurki, zrobieniem kanapki.
Zarówno Rysiowi, jak i jego dziadkowi przyświeca ważna myśl „(…) od
bagatelek naprawia się powietrze w mieście na cały dzień”. Bagatelki to zaś
drobne gesty życzliwości mieszkańców miasta wobec siebie. To od nich w dużej
mierze zależy jakość życia. Okazuje się więc, że Ryś to tak właściwie super
bohater, tylko taki od takich całkiem małych, niespektakularnych gestów. Ale nawet małe gesty, jak uśmiech czy życzliwość, potrafią opromienić komuś
dzień, sprawić, że lepiej się oddycha i żyje. I wbrew pozorom, takich
życzliwych super bohaterów na co dzień potrzeba najbardziej.
Przy tym wszystkim Katarzyna Wasilkowska bardzo dobrze „Rysia” napisała. Jest
nie za długi, taki akurat żeby przedszkolak słuchał z zainteresowaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz