Czy da się napisać (i zrozumieć;)
książkę w języku owadzim?
W „Zu dę daś?” nie ma ani jednego wyrazu
po polsku, ani w żadnym innym znanym języku, ale coraz bardziej wnikając w
tekst czytelnik zaczyna się nim bawić, próbując odcyfrować łamigłówkę, stosując
różne znane mu szyfry i techniki. Niektóre zdania łatwo odczytaliśmy, jednego nam się nie
udało. Mimo to, brak jednoznacznego tekstu ożywia lekturę, czytelnik bardziej
utożsamia się z bohaterami i ich perypetiami, próbując wniknąć w ich uczucia i sytuację.
Tak sobie myślę, że to matki malutkich
dzieci bywają mistrzyniami w rozumieniu często niezrozumiałych słów swoich pociech.
Bywa, że dziecko przekręci każdą możliwą sylabę w wyrazie, a matka i tak idealnie
zrozumie wszystko :D
W Polsce wiele lat temu ukazała się
jeszcze jedna książka C.Ellis („Domy”).
Zu dę daś
C.Ellis
Wytwórnia 2022
Wiek: 2+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz