sobota, 18 czerwca 2022

B.Heena, „Księżycowy sorbet”

Ciemne kadry z książki „Księżycowy sorbet” kojarzą mi się z zimą, kiedy szybko robi się ciemno i nietrudno dostrzec przez okno co się dzieje u sąsiadów. Jednak akcja tej książki dzieje się w czasie upalnej nocy, kiedy jest tak gorąco, że nawet odległy księżyc zaczyna się topić..

W książce dzieje się niewiele, a zarazem dużo. Jest tak gorąco, że każdy szuka choć cienia wytchnienia i dobrze, że znalazł się ktoś, kto postanowił ten roztapiający się księżyc złapać, a następnie podzielić się nim z sąsiadami. Wydarzenia w opowiadaniu są z jednej strony bajkowe i całkiem nierealne, ale z drugiej.. jak ktoś chce pomóc, zawsze znajdzie sposób, który wcześniej nikomu nie przyszedł do głowy. Podobne są też ilustracje, które zresztą najbardziej przykuwają uwagę w tej książce; z jednej strony mamy zwyczajne kadry z rozświetlonych kamienic, ale z drugiej – bohaterami książki są wilki, zakwita księżycowy kwiat, z którego z czasem wyrasta księżyc itd. 

Jak to zwykle bywa z książkami z Korei, opowiadanie jest trochę inne niż to, do czego przywykliśmy w Europie; akcja jest mało dramatyczna, puenta mało wyraźna, ważne okazują się drobne gesty i  wrażliwość na świat wokół.

 






















Ksieżycowy sorbet

B.Heena

Kwiaty Orientu 2018

Wiek: 5+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz