czwartek, 7 maja 2020

Jeszcze o wojnie. „Kruszek i Jagusia”, "Zaklęcie na "w", "Wojna"


Nawet ci żyjący w pokoju muszą wiedzieć, że wojna jest zła i za wszelką cenę trzeba jej unikać, stąd ważne by również dzieci wiedziały czym wojna jest (oczywiście na swoim poziomie rozumienia).
Wydana wiele lat temu niewielka książeczka „Kruszek i Jagusia” to niezwykła pozycja, skierowana już do przedszkolaków. Z historii o dwóch króliczkach Kruszku i Jagusi dzieci dowiadują się, że wojna (czasem bezpowrotnie) rozdziela ludzi, tatusiowie znikają na wiele miesięcy bo idą walczyć, a w tym czasie wojna niszczy wszystko i zostawia ruiny. Książka zawiera bardzo niewiele tekstu, natomiast niesamowicie wymowne są ilustracje, trochę dziecięce, ale z cieniem wojny w tle.
Książeczka wiele lat temu ponoć była uważana za kontrowersyjną, z powodu domniemanego straszenia dzieci. O wiele straszniejsze moim zdaniem są niektóre kreskówki, które się dzieciom serwuje, choć oczywiście zawsze trzeba przyglądać się reakcjom dzieci. „Kruszek i Jagusia” raczej dzieci nie przerazi, może natomiast być punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem o tym czym właściwie wojna jest.

























O tym jak ciężki i ponury jest cień wojny dzieci mogą poczytać też w innej książce, skierowanej już raczej do tych chodzących do szkoły. „Zaklęcie na „w” M.Rusinka to kolejna książka z serii literatury wojennej dla najmłodszych, wydana przez wyd.Literatura we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego. Tak jak i inne książki z tej serii (np. „Asiunia”, „Mój tato szczęściarz”) „Zaklęcie na „w” oparte jest na autentycznej historii małego Włodka, który w czasach okupacji był kurierem ważnych informacji, nawet o tym nie wiedząc. Książka opowiada o wojnie widzianej oczami 8-letniego chłopca, który nie do końca rozumie dlaczego wojna jest, ale widzi że wszystko straciło kolory, że są Panowie Biali i Panowie Czarni i nawet brak szkoły we wrześniu 1939 roku wcale go nie cieszy… Tak jak w poprzedniej książce, tu również dopełnieniem treści są świetne ilustracje, tym razem Joanny Rusinek.


















„Wojna śni sny o chwale, które wszystko podpalają.”

Każda wojna jest złem i nie ma dobrych wojen. Jak tylko można, lepiej wojny unikać, lecz czasem nie ma już wyjścia, bo przemoc już się dokonuje.

O tym, jak wygląda wojna od wewnątrz i od zewnątrz, można poczytać (a właściwie pooglądać) w książce J.Letrii „Wojna”. Tekstu jest tu (bardzo) niewiele, to co robi wrażenie to ilustracje – mroczne i smutne. Autorzy pokazali jak wygląda wojna od zewnątrz (bombardowania, naloty) i od wewnątrz – atakująca armia pająków i wślizgujący się jak wąż strach. Bo te strach w trakcie wojny jest pewnie najgorszy – nie odstępuje ani na chwilę, ani we śnie, ani w pogodny dzień. W gruncie rzeczy w każdej wojnie w jakiś sposób wszystkie strony przegrywają.

Mimo sugestywnych ilustracji „Wojna” to książka na raz. Można do niej wracać raz w roku, ale nie jest to książka, do której dzieci chciałyby wracać częściej (dorośli zresztą też). Podobnie jak książka „Widziałem pięknego dzięcioła”, „Wojna” opowiada o wojnie, przestrzega i zostawia wrażenie, jednak nic nowego nie wnosi.




























Więcej książek o wojnie TU i TU


Kruszek i Jagusia
Elżbieta
Endo 1999
Wiek: 5+



Zaklęcie na „w”
M.Rusinek, J.Rusinek
Literatura 2011
Wiek: 6+




Wojna

J.J.Letria, A.Letria

Format 2021

Wiek: 8+




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz