czwartek, 27 sierpnia 2020

„Widziałem pięknego dzięcioła” M.Skibiński, A. Bankroft

Niektórzy upierają się przy tym, żeby poznać przyszłość, wydaje się jednak, że lepiej nie wiedzieć co się zdarzy. Przyszłości nie znał również Michał Skibiński, 8-letni autor dziennika szczególnego, bo pisanego w wakacje tuż przed wybuchem II wojny światowej. Podczas gdy chłopiec zapisuje kolejne dni – 7 lipca, 8 lipca, 9 sierpnia itd., odnotowując rozmaite, całkiem zwyczajne wydarzenia (spotkanie z babcią, dziadkiem, spacer po lesie itp.) czytelnik wie, że z każdym dniem chłopiec nieuchronnie zbliża się do wybuchu wojny, kiedy wszystko się zmieni i już nigdy nie będzie takie jak dawniej.  W przyrodzie jednak, malowniczo sportretowanej przez A.Bankroft, nic nie wróży zbliżającej się apokalipsy – po drzewach chodzą dzięcioły, liście są wciąż uparcie zielone, pola żółkną jak to w sierpniu. Dopiero we wrześniu wszystko ciemnieje, nie tylko z powodu nadciągającej jesieni, zaś w połowie września dziennik się kończy. Wojna niestety trwa dalej.

Treści w książce jest niewiele, to co robi największe wrażenie to oczywiście ilustracje Bankroft; nawet te „przedwojenne” są bardzo nasycone kolorem, wręcz uginają się od nałożonej farby; niepokój czai się gdzieś w cieniu..





























Widziałem pięknego dzięcioła
M.Skibiński, A.Bankroft
Dwie Siostry 2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz