Historię o
Celestynce należałoby zacząć właściwie od przeczytania słynnej baśni Andersena,
albo przynajmniej cytatu z niej, który wydawcy umieścili na tylnej okładce
„Celestynki”. Wtedy dopiero wiadomo, o czym właściwie marzy Celestynka i czego
udało jej się dokonać. Okazuje się, że wcale nie trzeba być kimś wielkim i
potężnym, by dać komuś cos ważnego. Zwłaszcza teraz w Święta, każdy chce komuś
coś dać, nawet ten, kto jest najmniejszy.
Opowieść o
„Celestynce” nie jest tak smutna jak baśń o Dziewczynce z zapałkami –
„Celestynka” jest ciepła i kolorowa jak światełka na choince. Zachwycają
zjawiskowe ilustracje w „Celestynce”, ale mam wrażenie, że także z powodu nich właśnie,
przesłanie książki traci na wyrazistości, a dziewczynka z zapałkami i jej
problemy stają się jeszcze bardziej nierealne, choć przecież dziewczynki z
zapałkami niestety wciąż na świecie jeszcze istnieją..
Celestynka.
Gwiazda na nocnym niebie
G.Callac,
M.Desbons
Tekturka
2018
Wiek: 3+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz