piątek, 4 maja 2018

A.Hoglund, „O tym można rozmawiać tylko z królikami”


Właściwie nie podobają mi się ilustracje w tej książce, są tak okropnie nieidealne, nawet brzydkie. Ale jednak znakomicie współgrają z treścią książki o rzeczach trudnych i również mało idealnych.

Jej bohaterem jest 13 letni chłopiec i w trakcie całej niezbyt długiej książki prowadzi on egzystencjalny monolog ze sobą samym; o tym, że czuje się nadwrażliwy, że z tą nadwrażliwością nie może się odnaleźć w świecie wokół, ciężko mu spotkać osoby wśród których czułby się sobą, bardzo mu brakuje bliskości, ale zarazem się jej boi.
Pod takim monologiem pewnie podpisałoby się wiele osób, zwłaszcza nastolatków, które odbierają wszystko „bardziej”, a hormonalne burze również życia nie ułatwiają. Raczej nie uchodzące za „ładne” ilustracje podkreślają poczucie niedopasowania, które wyziera ze słów bohatera książki i jego rozpaczliwe szukanie innych królików z którymi mógłby szczerze porozmawiać.
Pewnie z czasem nauczy się, jak ich rozpoznać i zobaczy, że takich królików jak on jest całkiem sporo. Póki co, próbuje w myślach rozgryźć swoje niedopasowanie i świat wokół. Koniec książki to filozoficzne podsumowania, takie jak np. to:

"Zgadzam się, że każdy jest dla siebie największym wrogiem. Ale jeśli wszystko jest jednocześnie swoim przeciwieństwem, to każdy może być też dla siebie najlepszym przyjacielem."














O tym można rozmawiać tylko z królikami
Anna Hoglund
Zakamarki 2018
Wiek: 12+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz