poniedziałek, 18 marca 2019

Oswoić sztukę współczesną („Wszystko widzę jako sztukę”, „S.Z.T.U.K.A.”)


Wielu ludzi boi się sztuki współczesnej jak ognia; na próżno szukać w tej sztuce uśmiechających się dam pokroju Mony Lisy czy przyjemnych i prostych w odbiorze dzieł jak u Moneta. Konceptualizm, który zdaje się rządzić współczesną sztuką powoduje, że bez wiedzy o tym, jak artysta pracował nad danym dziełem, lub jaka idea mu przyświecała, ciężko się zorientować o co chodzi. Ponieważ jednak modne jest ostatnio wychodzenie sztuki poza ramy galerii i możemy się na nią natknąć nawet w całkiem niespodziewanych miejscach, dobrze jest znać dzieła kilku współczesnych artystów by wiedzieć, że sztuka współczesna bywa bardzo ciekawa, inspirująca i zabawna😊

W książce „Wszystko widzę jako sztukę” wydawnictwo Wytwórnia wydało przegląd kilku ważniejszych polskich artystów sztuki współczesnej; mamy tu i Edwarda Krasińskiego przyklejającego słynne niebieskie paski na ścianach i Romana Opałkę wypisującego kolejne cyfry na obrazach, czy tez Julitę Wójcik obierającą ziemniaki w Zachęcie. Autorka książki, Ewa Solarz, zgrabnie i krótko opisuje każdego artystę – co chce przekazać, w jaki sposób tworzy swoje dzieła, przytacza też jego oryginalne wypowiedzi, co czyni książkę i artystów w niej opisywanych jeszcze bardziej autentycznymi. Ilustracje Roberta Czajki powodują, że poszczególni artyści i ich dzieła stają się bardziej jednolici, a przez to przystępniejsi w odbiorze. Na samym końcu książki można jednak obejrzeć zdjęcia dzieł takimi, jak wyglądają w rzeczywistości.



















Jeszcze szersze spojrzenie na to czym bywa sztuka współczesna można znaleźć w książce S.Cichockiego „S.Z.T.U.K.A.”. Każde dzieło sztuki zostało tu zwięźle i ciekawie opisane, a dopełnieniem książki są miejscami intrygujące i zabawne ilustracje A.i D.Mizielińskich. Na podstawie takich akcji jak przesuwanie góry w Meksyku (F.Alys), opakowanie w materiał parlamentu niemieckiego (Christo i Jeanne-Claude) czy budowa miasta na pustyni Nevada widać, że współczesnej sztuce nie brak rozmachu. Książka przybliża rozmaite akcje artystyczne i można dojść do wniosku, że działaniem artystycznym może być właściwie wszystko (nawet spacer z psem), jeśli tylko w jakiś sposób rozbija ono ustalone konwencje.. Jedne dzieła są dość dziwne, niektóre niezrozumiałe, pewnie dlatego, że we współczesnej sztuce, jak nigdy wcześniej, jest dużo ruchu i działania; nie wystarczy opis ani zdjęcie, trzeba być na miejscu i wziąć udział w działaniu artystycznym, ewentualnie czasem obejrzeć film ze zdarzenia, bo we współczesnej sztuce oddziaływanie na emocje jest bardzo ważne.
Jednym z moich ulubionych dzieł z tej książki to akcja „Szopałódkaszopa” autorstwa S.Starlinga. Artysta znalazł nad brzegiem Renu opuszczoną szopę razem z wiosłem. Przebudował ją na tratwę, spłynął w dół Renu i na nowo szopę odbudował. Taka bywa sztuka współczesna; dzięki działaniu artystycznemu wszystkie, nawet na pozór niepozorne przedmioty, mogą nagle stać się czymś całkiem innym.

Zarówno „Wszystko widzę jako sztukę” jak i S.Z.T.U.K.A. to dobre książki do oswojenia ze sztuką współczesną – okazuje się ona wcale nie taka trudna w odbiorze, a współcześni artyści to często ludzie całkiem zwyczajni. Może więc artystą może być .... każdy?



















Wszystko widzę jako sztukę
Ewa Solarz, Robert Czajka
Wytwórnia 2018

 

S.Z.T.U.K.A.
S.Cichocki, A.i D.Mizielińscy
Dwie Siostry 2011
Wiek: 8+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz