środa, 25 października 2017

Karol Banach, „Przypadki Pantareja” – poetycko i w kolorze


Karol Banach to jeden z bardziej wyróżniających się polskich ilustratorów. Zajmuje się on głównie grafiką i plakatem, ilustrowaniem książek mniej, ale ostatnio ukazały się one aż dwie – „Wielcy odkrywcy” i „Przypadki Pantareja” i o tej ostatniej dziś na blogu.
Czytelnicy książek dla dzieci znają już ilustracje Banacha z niezwykłych „Bajek” Erny Rosenstein wydanych kilka lat temu przez wydawnictwo Warstwy. „Przypadki Pantareja” to kolejna książka wydana przez Warstwy z ilustracjami Banacha, tym razem są to wiersze Karola Maliszewskiego. „Przypadki Pantareja” zachwycają sposobem wydania – nie sposób nie zwrócić uwagi na fantazyjne, czasem abstrakcyjne ilustracje Banacha, które przechodzą z jednej strony książki na drugą, dzięki harmonijkowemu złożeniu zwanemu leporello (tak jak to można spotkać w książce „Książę w cukierni” Marka Bieńczyka).   
Niestety u nas w domu czytanie wierszy (oprócz może Tuwima, Brzechwy czy Wawiłow) przychodzi z trudem, stąd i finezyjne wiersze Maliszewskiego nie za bardzo młodych czytelników zainteresowały, poza może jednym, bardzo konkretnym i życiowym;

Na nie

Zawzięcie pisze na dywanie,
że dzisiaj jest na nie.
Gryzmoli na kartce papieru:
mój humor jest równy zeru.
Potem maluje palcem na ścianie
bardzo podobne wyznanie.
Z podwórka woła: nie, nie, nie,
i jak w ogóle ktoś tam śmie.
 
A gdy wieczorem mija ten atak,
Marianka znowu jest na tak.

















Tytuł: Przypadki Pantareja

Autor: Karol Maliszewski, il. Karol Banach

Wydawnictwo: Warstwy 2017

Wiek:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz