„Nie potrzeba mapy, by odnaleźć skarby. Świat jest ich pełny na każdym kroku, wystarczy mieć otwarte oczy”
Skakanie
po kałuży, patrzenie na zachodzące słońce, chodzenie boso, bieganie po lace..
To wszystko są przykłady małych przyjemności, o których pisze O. Ślepowrońska w
książce „Wielki atlas..” Właściwie spis takich przyjemności każdy mógłby sobie
stworzyć sam, mnie np. zabrakło tam picia soku z ogórków kiszonych😉 Bo chodzi tu o wszystkie te czynności,
które nie wymagają wielu nakładów finansowych, ale za to często mają związek z
naturą i mocno pomagają poczuć, że jest się TU I TERAZ. A o to coraz trudniej w
naszej szybkiej i zabieganej cywilizacji. W książce co jakiś czas autorka wtrąca też
pojęcia z innych języków i kultur, np.uitwaaien, czy meriggiare, co trochę przypomina
mi książkę „Innymi słowy”.
„Wielki
atlas..” nie jest jakoś mocno odkrywczy, ale skutecznie przypomina, że
to właśnie skupianie się na małych przyjemnościach zwykłych dni pomaga czuć,
że życie jest dobre.
Wielki
atlas małych przyjemności
O. Ślepowrońska,
A.Mazurkijevic-Fila
Tekturka
2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz