O książce L.Kończaka „Tbilisi. O Gruzji, ludziach i dziełach” dowiedziałam się dzięki konkursowi WTDK. Książka wyglądała trochę na dzieło historyczno-naukowe, ale postanowiłam sprawdzić, dlaczego książka dostała nominację do nagrody edytorskiej Pióro Fredry w 2023 roku.
Trzeba
przyznać, że książkę czyta się dobrze. Przy lekturze przydaje się choć pobieżna wiedza o
Gruzji, jednak autor książki potrafi utrzymać dobry balans między językiem historycznym
a publicystycznym, stąd choć w książce jest sporo nazwisk, o których nigdy nie
słyszałam, autor przedstawia wszystko tak, że czyta się z zainteresowaniem. Dużo
miejsca poświęca zwłaszcza gruzińskiej kulturze w XIX i XX wieku. Okazuje się, że na
wskutek rosyjskiego zaborcy, a później ponurych lat komunistycznego reżimu, Polaków
i Gruzinów, choć odległych sobie geograficznie, mocno połączyła wspólnota losów; walka o język narodowy i kulturę w okresie caratu,
późniejsze czystki i represje wśród inteligencji w okresie stalinizmu.
Gruzja
ostatnimi laty to popularny kierunek wycieczek, i myślę, że to kraj,
którym można się mocno zainspirować.
Kończak swoją książką pomaga zrozumieć trudną przeszłość, ale pozostawia też
dużo tematów do samodzielnej eksploracji. Tak jak wskazuje tytuł książki, ważne
dla autora jest przede wszystkim Tbilisi jako takie, jego najwybitniejsi mieszkańcy i ich dzieła. Amatorzy przewodnikowych opisów folkloru, zwyczajów,
zabytków czy tradycyjnej kuchni muszą zajrzeć gdzie indziej.
Po
lekturze książki mam dużą ochotę jeszcze raz zajrzeć do filmów Paradżanowa,
zainteresować się obrazami Niko Pirosmani. I wrócić jeszcze kiedyś do Gruzji.
L.Kończak jest autorem jeszcze jednej książki o Gruzji - "Czarna cerata Pirosmaniego".
A wszystkich zainteresowanych bardziej współczesną historią Kaukazu zachęcam do przeczytania znakomitych reportaży W.Góreckiego - "Toast za przodków".
Tbilisi. O
Gruzji, ludziach i dziełach
Lech
Kończak
Międzynarodowe
Centrum Kultury 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz