Książkowe nowości są atrakcyjne, jednak wydania sprzed lat nie tylko bywają porównywalne, ale czasem nawet lepsze. Taką serią, w tym wypadku przyrodniczą, są „Pory roku” E.Zarych wydane przez „Białego Kota”.
Dużym plusem książek jest fakt, że nie
jest to tłumaczenie książki z innego kraju, lecz nasze rodzime wydanie dotyczące tylko polskiej przyrody. Spotkałam się już z wieloma książkami przyrodniczymi dla
dzieci, jednak E.Zarych pisze naprawdę zajmująco, nie przedłuża opisów i można się
dowiedzieć wielu nowych rzeczy.
A zatem, w części ‘Wiosna” warto zwrócić
uwagę na fakt, że kaczeńce są trujące, a pięknie pachnąca konwalia jest tak toksyczna, że nawet
inne kwiaty stojące z nią w wazonie szybko więdną. Pewnie nie każdy też wie, że istnieją owady,
wyglądające prawie jak osy, ale nimi nie będące, czyli mszycznik i przeziernik
osowiec. A dlaczego właściwie w czasie deszczu na chodnikach widać dużo dżdżownic? Bo woda zalewa im podziemne korytarze.
Z bardzo kwiatowej części o lecie
dowiemy się, że wbrew powszechnym osądom samiec i samica komara są tej samej
wielkości. Owada, którego niektórzy uważają za samca to komarnica błotniarka,
żywiąca się roślinami.
Zaś w części o jesieni jest sporo o
zwierzętach; dowiemy się, jak wygląda dojrzały osobnik mrówkolwa, wylinka
węża oraz że wrzosy kwitną jesienią, a bardzo do nich podobny wrzosiec - wiosną.
Inna książka przyrodnicza tej autorki to "Rok w przyrodzie i pogodzie"
Pory roku. Wiosna
E.Zarych
Biały Kot 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz