wtorek, 3 kwietnia 2018

P. Doyon, „Złodziej kanapek”


Wydawałoby się, że niewiele jest nudniejszych rzeczy niż szkolna kanapka. O ile jednak sama kanapka może być nieciekawa, o tyle jej kradzież potrafi już wzbudzić emocje. W książce Patricka Doyona szkolne kanapki jednak nie są banalne i pewnie dlatego kuszą złodzieja. Ich właściciel – Marcel – prowadzi w szkole prawdziwe śledztwo, z listą podejrzanych i pomysłami jak przechytrzyć winowajcę, a przede wszystkim jak odkryć jego tożsamość.
„Złodziej kanapek” to dynamicznie napisana i zilustrowana książka, przypominająca trochę komiks, nie ma tu jednak typowych dla komiksu „pasków”. Spodoba się zarówno uczniom pierwszych klas szkoły, jak i przedszkolakom. Oprócz wątku detektywistycznego jest w książce też coś jeszcze; autor bardzo nienachalnie podsuwa inspiracje na szkolną kanapkę (tygrysie krewetki, pasta tofu, kiełki lucerny), przypomina, że szkolna kanapka nie musi być nudna i monotonna, a przede wszystkim, że jedzenie śmieciowego jedzenia nie jest modne i fajne (generalnie – ostateczna ostateczność..)

















Złodziej kanapek
Patrick Doyon, Andre Marois
Polarny Lis 2018
Wiek: 4+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz