Pięknie zilustrowana, a przede wszystkim bardzo dobrze napisana książka o nieśmiałości i lęku. Mała bohaterka książki idzie pierwszy raz do szkoły, jednak jest zbyt nieśmiała, żeby do kogoś podejść. Za to towarzystwa dotrzymuje jej kolorowy ptak, który ciągle podpowiada jej, że nie da rady, że źle wygląda, że nie potrafi, nie nadaje się itd. Karmiony negatywnymi myślami ptak z każdym dniem robi się coraz większy i coraz bardziej przygniata dziewczynkę swoim ciężarem..
Na szczęście
jest też w klasie Zosia, która zauważa nieśmiałą i samotną koleżankę. Pierwsza
do niej podchodzi, wręcza jej wstążkę i zaczyna rozmowę. Dzięki temu ptak
negatywnych myśli przestaje rosnąć, a wręcz zaczyna się zmniejszać, by pewnego
dnia całkiem zniknąć.
Metafora
rosnącego ptaka, jako symbolu zamknięcia w kręgu własnych negatywnych myśli
jest bardzo trafna. Choć negatywne/krytyczne myśli same w
sobie nie są złe, to jednak źle jest, gdy jest ich zbyt dużo, zaczynają rządzić i w efekcie przesłaniać obiektywny obraz rzeczywistości. Bohaterka książki do tego stopnia
była zdominowana przez negatywne myśli, że w końcu nie mogła nawet skoncentrować
się w szkole na lekcjach.
„Ptak”
kończy się trochę bajkowo. Bo nagle znajduje się Zosia, która ratuje koleżankę
ze szponów ptaka. W życiu jednak jest różnie, czasem na taką Zosię można bardzo
długo czekać. Stąd to, co można zrobić, to już na starcie pilnować, by ptak
złych myśli nie mówił za dużo, nie dawać mu przestrzeni w swoich myślach. Bo
gdy sprawy pójdą za daleko, wtedy bez pomocy drugiej osoby trudno opanować zaklęty
krąg złych myśli i fałszywych przekonań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz