Różne życiowe wydarzenia, umiejętności inaczej wyglądają z bliska, a inaczej z perspektywy czasu. Taką właśnie dalszą życiową perspektywę pokazuje H.Faller w książce „Sto rzeczy, których nauczysz się w życiu”
Faller przygląda się życiu jako podróży,
która ma ciągłość i sens. Człowiek rodzi się jako dziecko, po kolei uczy nowych
umiejętności, dojrzewa, zakochuje, zakłada rodzinę, starzeje się i wtedy znów
jest trochę jak dziecko. Faller patrzy na ten proces z czułością i mówi: tak
jest dobrze. Rodzimy się, żyjemy, a potem odchodzimy, bo już czas. Dobrze to
pokazują dmuchawce na wklejce i losy książkowej gąsienicy-motyla. Piękna i
wzruszająca symbolika, gdzie narodziny i śmierć są jednym z życiowych etapów.
Co kilkadziesiąt stron (lat) pojawia się
w książce wzmianka o jeżynowym dżemie. Jest to nie tylko dżem jako taki, ale i symbol
ciągłości pokoleniowej, zakorzenienia i tożsamości, a zarazem rodzinności i
bliskości. Okazuje się, że życiowo istotne umiejętności/wydarzenia to wcale nie
awans w firmie czy atrakcyjna podróż – bardziej są to rzeczy z pozoru zwyczajne,
jak gotowanie jeżynowego dżemu, mającego jednak spory ładunek symboliczny.
Zaskakujące, że nawet w wieku 70 lat
można mieć poczucie, że wciąż niewiele się wie o sobie i innych. Jest to dość
optymistyczne, bo póki można odkrywać świat - chce się żyć.
Warto zajrzeć na sam koniec książki,
gdzie autorka opisuje swoją pracę nad książką i wnioski do których doszła; „osoby,
które miały za sobą trudne chwile, łatwiej dostrzegały wartość pozytywnych
rzeczy. Z kolei ludziom, którym żyło się lżej, docenianie ich przychodziło z
trudem. Szczęście jest względne (…)”
„Sto rzeczy” to książka, która zadaje
pytania, na które można odpowiadać ciągle i ciągle, a szukanie odpowiedzi chyba
nigdy się nie znudzi.
Sto rzeczy, których nauczysz się w życiu
H.Faller, V.Vidali
Format 2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz