środa, 15 lipca 2020

E.Adbage, „Dołek” i dzikie dzieci


Współczesne dzieci mają piękne place zabaw z rozmyślnymi przyrządami do zabawy, jednak mimo to często tam się nudzą. Być może te placyki są tak zorganizowane, że aż nie zostawiają przestrzeni do wyobraźni i inwencji i stąd – nuda. Już nie raz się przekonałam, że o ile młodszym przedszkolakom dorosły jest w stanie jeszcze wymyślić jakąś zabawę, o tyle ci starsi najlepiej się bawią jak coś wymyślą sami. Z jakiegoś powodu na placykach się wymyśla najtrudniej.
Podobna sytuacja zdarzyła się w książce „Dołek”. Bohaterowie książki mieli do dyspozycji szkolny plac zabaw, ale to w dole nieopodal bawili się najlepiej, to tam wymyślano najbardziej niesamowite zabawy. Niestety dla dorosłych dołek był zbyt nieprzewidywalny i za mało uładzony, nie pasował to wizji grzecznego dziecka do znudzenia bujającego się na huśtawce.
Moje dzieci książka zaciekawiła, bo taki dołek to opowieść całkiem z życia, ale jego przesłanie jest skierowane przede wszystkim do dorosłych - organizatorów i inicjatorów dziecięcych zabaw.













Dołek
E.Adbage
Zakamarki 2020

Wiek: 5+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz