"Kroniki birmańskie" czyli jeden z lepszych komiksów G.Delisle, jakie do tej pory czytałam. Delisle znów przebywa w kraju reżimowym, tym razem w Birmie. I jak to ma w zwyczaju, trochę z przymrużeniem oka przygląda się lokalnemu życiu, choć rzeczywistość autorytarna często bywa ponura. Wesołym wątkiem jest z pewnością fakt, że tym razem Delisle ma obok siebie małego synka i trochę scen z życia młodego ojca w książce też się pojawia. Oprócz tego mamy też opowieści o lokalnych tradycjach, trochę perypetii osobistych oraz refleksji nad rzeczywistością wokół i prozą życia pracowników misji humanitarnych. Lektura nie za ciężka, z inteligentnym humorem, z której jednak można się też coś dowiedzieć o świecie.
Kroniki birmańskie
G.Delisle
Kultura Gniewu 2008
wiek: 15+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz