Rodzinę Ignasia jeszcze do niedawna stanowiły trzy osoby, ale teraz już tylko dwie. Ignaś strasznie tęskni, jego tata ciągle przypala omlety, a po mamie zostało wspomnienie zapachu naparu jabłkowego.
Ignaś z tego smutku się
złości i płacze, tata więc wymyśla sposób, jak pomóc chłopcu – proponuje, żeby
zaczął ciąć drewno i przybijać gwoździe. Chłopcu ta praca przynosi ulgę, a z
czasem i ojciec i syn przejdą na kolejny poziom przeżywana żałoby – akceptacji
sytuacji i koncentracji na dobrych wspomnieniach.
„Teraz i na
zawsze” to książka dla młodszych dzieci, która trafnie opowiada o
żałobie i o tym, jak sobie z nią poradzić. Najpierw jest pierwszy etap – złości
i smutku, a potem następny – akceptacji i koncentracji na dobrych myślach.
Autorka książki wyraźnie pokazuje, że o ile etap gniewu i złych myśli jest
potrzebny, nie można w nim pozostać na zawsze, lecz trzeba pójść dalej. Bardzo
udana w tym wypadku jest symbolika domku na drzewie, który nawet fizycznie
znajduje się już wyżej niż etap pierwszy, czyli smutek i żal.
A książkę
pięknie zilustrował obecnie bardzo popularny ilustrator M.Soma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz