poniedziałek, 18 grudnia 2017

Tato, kiedy przyjdzie święty Mikołaj?


Takie pytanie można usłyszeć zwykle już 7 grudnia. Nie dziwią więc głośne rozważania o tym, co w tym roku św. Mikołaj przyniesie, ani w zielonym maju ani w czasie upalnego lipca. Gdy tylko skończą się wakacje, rozpoczyna się ostatnia prosta w oczekiwaniu na przyjście Świętego. Do tego pytania jest również przyzwyczajony Paweł Różyczko, tata wesołej trójki dzieci z książki Markusa Majaluomy. W opowiadaniu "Tato, kiedy przyjdzie Święty Mikołaj?" w końcu upragniony Święty przychodzi, ale nie jeden, lecz od razu trzech! I jak poznać, który z nich jest prawdziwy..?

Warto zajrzeć do zabawnych książek Majaluomy o perypetiach bardzo zwyczajnego taty i jego dzieci, nie tylko przy okazji Świat; w pozostałych częściach ta wesoła gromada chodzi zbierać grzyby, płynie na wyspę i buduje domek. Co prawda za każdym razem okazuje się, że to dzieci maja racje, a dorośli nigdy nie dorównują im w fantazji, jednak książki i tak dobrze się czyta…😉
 








 

 
 
 
 
 
 
 








 
 




 

Tato, kiedy przyjdzie święty Mikołaj?
Markus Majaluoma
Wydawnictwo Bona 2011
Wiek: 3+


wtorek, 12 grudnia 2017

Witajcie na Ziemi przyszłości. „Mechanica”


„Mechanica” to książka z gatunku futurystyczno-apokaliptycznych. Skończył się już XXII wiek, po dawnych zwierzętach, które znamy nie został nawet ślad, zastąpiły je natomiast sztuczne formy życia – mechanusy – które, jak to zwykle bywa ze stworami zrobionymi ręką człowieka, szybko wymknęły się spod kontroli. Świat nie jest przyjaznym miejscem, ale tu i ówdzie wciąż bronią się nieliczne ludzkie osady..
Zwykle tempo zmian jak i kierunek rozwoju przyszłości trudno jest odgadnąć, co widać oglądając wszelakiego rodzaju filmy si-fi, z pewnością jednak kwestia zastąpienia np. wymierającej pszczoły staje się niestety realna. Miejmy nadzieje, ze ludzkość ochroni przyrodę przed całkowitym zniszczeniem, a nasi wnukowie nie będą musieli podziwiać na łąkach mechanusów takich jak te zaprezentowane w książce. Oczywiście z punktu widzenia miłośnika budowy maszyn te projekty wyglądają całkiem nieźle – ważka jest napędzana silnikiem atomowym, motyl chiński energią słoneczną, motyl mechaniczny ma silniki odrzutowe, a koliber jest zasilany rakietą pulsacyjną. Mechaniczny jest także nietoperz z którym można grać w szachy, jak też pająki, węże i muchy..


















Mechanica. Przewodnik dla poczatkujących
Lance Balchin
Tekturka 2017
Wiek: miłośnicy mechaniki

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Małe, puchate, różowe coś („Tuli-pucho-kłaczek”)

Mała Edyta ma 5 lat i wydaje jej się, że nie ma posiada jakichś szczególnych umiejętności. A jednak, gdy urodziny mamy stają się okazją do poszukiwania tajemniczego Tuli-pucho-kłaczka, to właśnie Edycie udaje się go znaleźć, dzięki niebagatelnej pomocy szeregu osób – pana Jana z piekarni, pani Róży z kwiaciarni, Mimi ze sklepu odzieżowego czy Emila ze sklepu z antykami. I nie wiadomo, czy bardziej niesamowite są rozliczne zastosowania Tuli-pucho-kłaczka, czy też fantazja i upór małej dziewczynki, a może odkrycie prostej prawdy, że ludzie są sobie nawzajem bardzo potrzebni. Beatrice Alemagna opisuje i ilustruje to wszystko z charakterystyczną dla siebie fantazją kolorów i pozorną niedoskonałością, znaną też z książki „Pięciu nieidealnych”.














Autor: Beatrice Alemagna
Wydawnictwo: Wytwórnia 2017
Wiek: 3+


czwartek, 7 grudnia 2017

“Zgubiona dusza” (Olga Tokarczuk, Joanna Concejo)


"Był sobie raz pewien człowiek, który bardzo dużo i bardzo szybko pracował i już dawno zostawił swoją duszę gdzieś daleko za sobą. Bez duszy żyło mu się nawet dobrze - spał, jadł, pracował, prowadził samochód a nawet grał w tenisa. Czasem jednak miał wrażenie, że wokół niego stało się płasko, jakby poruszał się po gładkiej kartce z zeszytu z matematyki.."

Wszechobecna szybkość i bieg zdają się być domeną naszych czasów. Olga Tokarczuk w swoim najnowszym opowiadaniu opowiada o tym, co się może wydarzyć, gdy ktoś biegnie tak szybko, że duszę swoją gdzieś po drodze gubi. Brak duszy w końcu zaczyna być odczuwalny aż w końcu nie ma wyjścia, trzeba ją odnaleźć czyli na nią poczekać.
Historia Tokarczuk jest krótka, mieści się na dosłownie jednej stronie, a pozostała część książki to ilustracje Joanny Concejo, które po swojemu opowiadają co się własciwie wydarzyło i wywierają największe wrażenie na czytelniku. Poprzez ilustracje Concejo snuje dwie linearne opowieści; o głównym bohaterze, który czeka na swoją duszę i drugą – o przygodach duszy w tym samym czasie.  
Tytułowa dusza to raczej nie ta w sensie teologicznym, a bardziej rodzaj samoświadomości, albo - posługując się kategorią psychologiczną – po prostu „wewnętrzne dziecko” w każdym z nas (jak to też trochę sugerują ilustracje Concejo). Ktoś kto swoje wewnętrzne dziecko zgubił, czasem zapomina kim właściwie jest, nie widzi kolorów wokół siebie i żyje trochę częściowo, tak jak bohater opowiadania Tokarczuk.

















Zgubiona dusza
Olga Tokarczuk, il. Joanna Concejo
Format 2017
Wiek:  

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Kiedy mniej znaczy więcej („Olivia”)


Wielu wydawców książek dziecięcych zdaje się uważać, że im bardziej są one kolorowe (i pstrokate), tym lepiej. O tym, że niekoniecznie jest to prawda może świadczyć sukces książek o śwince Olivii. W pierwszej części przygód o tej nietuzinkowej śwince jej autor, Ian Falconer, zaryzykował użycie tylko 3 kolorów – bieli, czerni i czerwieni. Biało-czarne jest tło, a czerwone wszystko to co dla Olivii ważne – ulubione sukienki, czerwona szminka, buty na obcasie, deser itd. Dzieci pokochały Olivię za jej charakter; jest wesoła, ciekawa życia i odważnie podąża za marzeniami.  Mało rzucające się w oczy tło pozwala skupić się na tym co najważniejsze – jaka jest Olivia, czym się zachwyca i co robi. Co się więc rzadko zdarza „Olivia” zachwyca nie tylko formą (jest elegancka), ale i treścią (dobra znajomość psychiki dziecięcej).
W Polsce do tej pory ukazały się tylko dwie części z serii przygód o Olivii i to prawie dekadę temu, choć w krajach anglojęzycznych można jaąkupić bez problemu. Jest to jedna z tych książek, których nakład z pewnością warto wznowić.




























Olivia
Jan Falconer
Egmont 2009
Wiek: 2+


piątek, 1 grudnia 2017

M.Widmark, E. Dziubak "Dom, który się przebudził"


Larson, starszy człowiek mieszka sam w zapuszczonym domu. Gdy wydaje się, że już nic nie zmieni jego na wpół uśpionego życia wspomnieniami, niespodziewanie otrzymuje ziarenko, którym ma się zaopiekować... "Dom, który się przebudził" to kolejna książka o tym, jak nagle pojawia się życie tam, gdzie jeszcze niedawno wszystko było zastane i uśpione. A także o tym, że każda żałoba ma swój kres. Motyw znany, ale w gruncie rzeczy zawsze zadziwiający i poruszający.
 Zachwycają w "Domie" bardzo nastrojowe jak zwykle u E. Dziubak ilustracje, ale trochę gryzie "drewniana " warstwa tekstowa autorstwa M. Widmarka (historia o Larsonie jest jakoś mało przekonująca..) Tak jak we wcześniejszej książce autorstwa tego duetu ("Tyczka w krainie szczęścia") coś tu zgrzyta i myślę, że ta książka lepiej by funkcjonowała całkowicie bez tekstu. Byłoby wtedy więcej miejsca dla wyobraźni i niedopowiedzenia. Bardzo dużo przecież widać na samych ilustracjach, a resztę czytelnik może dopowiedzieć sobie sam...
 
 



















Dom, który się przebudził
Martin Widmark, il. Emilia Dziubak
Mamania 2017
Wiek: 4+

poniedziałek, 27 listopada 2017

Potencjał w kropce (P. Reynolds "Kropka")


Czy na lekcji plastyki, gdy wszyscy pokazują piękne prace, narysowanie małej kropki to jest coś czym można się pochwalić? Mała Vashti też tak uważa. Na szczęście ma dobrego nauczyciela, który umie motywować dzieci i pomaga jej zdobyć wiarę w siebie.
Niewielka książka "Kropka" pokazuje co się stanie, jeśli przestaniemy się porównywać z innymi i spojrzymy na wszystko z własnej perspektywy. Okazuje się, że nawet mała kropka potrafi uwolnić niezwykłe pokłady wyobraźni i kreatywności, o które sami byśmy się nie posądzali.
"Kropka" to książka dla wszystkich, którzy chcą, ale wydaje im się, że nie umieją. Potrafi dodać skrzydeł.
















Kropka
Peter Reynolds
Mamania 2017
Wiek: 3+

piątek, 24 listopada 2017

Opowieść zimowa - "Płatki"

Zima i zimno, tata Liska jest chory i Lisek wybiera się po drewno do lasu by napalić w piecu. Spod śniegu mało co wystaje, na szczęście spotyka niesamowitą postać – Ptaka. Ptak posiada niezwykły kapelusz, z którego w razie potrzeby potrafi wyciągnąć i suche drewno, i latarkę, i parasol, w klapie marynarki znajdzie się nawet lekarstwo dla chorego Lisa. Najważniejsze jednak jest nie co Ptak posiada, ale jego cechy charakteru; pogoda ducha i zdolność do poświęcenia..
"Płatki" to całkowicie pozbawiony tekstu komiks obrazowy, trzeba jednak dobrze się skoncentrować na ilustracjach, żeby śledzić akcję. Choć komiksy z reguły treściowo są dość lekkie, ten opowiada O CZYMŚ ważnym, o czym czasem łatwo zapomnieć, gdy wszędzie mówi się, że najważniejsza jest koncentracja na JA.



 












Tytuł: Płatki
Autor: Gustavo Borges, Cris Peter
Wydawnictwo: Timof 2017
Wiek: 4+

piątek, 17 listopada 2017

Samo życie czyli skąd się biorą prosiaczki


Autorka “Złych snow” Aleksandra Cieślak dowcipnie rysuje i rymuje. Dobrze więc, że to właśnie ona podjęła się odpowiedzi na nurtujące najmniejszych pytanie „Skąd się biorą prosiaczki?” Już sama okładka zapewnia czytelnika, że tym razem najciekawsze rzeczy nie będą pokazane za kotarą i pod osłoną nocy. I rzeczywiście, w trakcie lektury książki można się dowiedzieć i jak się nazywają narządy dzika i jak wyglądają plemniki. Jak to u Cieślak bywa, nie brak też pewnego zarysu socjologicznego; przecież zanim małe prosiaczki się pojawią, pani świnia i pan dzik spotykają się w romantycznych okolicznościach, jest plaża i kino, świnia z dzikiem różnią się co prawda pomysłami na spędzanie czasu („..dzik dzień cały ryłby w błocie, świni śni się spa w Sopocie”), ale zdarza im się też wspólnie gotować pierogi.  
„Świńska książeczka” to dobry punkt wyjścia do rozmowy dla tych, których nie zadawala teoria o tym, że małe prosiaczki przynosi bocian i chcieliby poznać trochę więcej szczegółów.
















Tytuł: Świńska książeczka o tym, skąd się biorą prosiaczki
Autor: Aleksandra Cieślak
Wydawnictwo: Bona 2017
Wiek: 3+

wtorek, 14 listopada 2017

Dzikie dzieci ("Lotte piratka")


Ludzie mówią, że kiedyś dzikich dzieci było więcej. Niekontrolowane przez dorosłych biegały po placu zabaw lub osiedlu, próbowały swoich sił w trochę już samodzielnym życiu. Dziś dzieci zostały udomowione, z własnej woli zasiadły przed ekranami, nie chcą już biegać po osiedlu bo przecież i tak tam trudno spotkać kogokolwiek kto ma więcej niż 5 lat. Rodzice udomowionych dzieci na siłę ich z domu na samodzielną wędrówkę nie wypychają, bo przecież w każdej chwili ktoś może zapytać: „A gdzie jest teraz pani/ pana dziecko? Czy na pewno nie robi sobie krzywdy próbując tej samodzielności?”
Ten obraz jest trochę przejaskrawiony, choć z pewnością jest teraz inaczej niż kiedyś. Dzikie dzieci wciąż się jeszcze zdarzają i o tym, jak takie dzieci spędzają czas można przeczytać w 2 książkach wydanych w tym roku przez niewielkie wydawnictwo Polarny Lis – „Lotte piratka” i „Noc w Leśnej Szkole”.
Tytułowa Lotte z pierwszej książki mieszka w afrykańskiej dżungli z rodzicami, ma tam też swoją kryjówkę, o której wie tylko ona i jej najlepszy przyjaciel tukan Igor. W dżungli spotyka różne zwierzęta, chodzi po drzewach, zbiera leśne skarby. Z czasem jednak odkryje, że istnieje coś lepszego niż jej piracka samotność w chatce.
Ilustracje w książce są bardzo intensywne i świeże, trochę jak najlepsze przygody z dzieciństwa.. 

















Również dzieci z książki „Noc w Leśnej Szkole” bawią się bez towarzystwa dorosłych. Największy rozrabiaka, Achiles, pewnego dnia przypadkowo zostaje na noc w opustoszałej szkole. Okazuje się, że jednak nie jest sam, bo razem z nim w szkole nocuje najlepszy uczeń Maksym. Chłopcy buszują po pustym budynku i po lesie wokół, wszystko jednak jest inne niż za dnia…

















Tytuł: Lotte piratka
Autor: Sandrine Bonini, Audrey Spiry
Wydawnictwo: Polarny Lis 2017
Wiek: 3+


Tytuł: Noc w Leśnej Szkole
Autor: Max Ducos
Wydawnictwo: Polarny Lis 2017
Wiek: 5+