„Jestem Klaun.
Chodzę po
linie
między
Życiem a
Śmiercią”
W zeszłym roku ukazała się trzecia część trylogii E.H.Larsen i M.Schneider - „Jestem Klaun”. Nakład wcześniejszych części „Jestem Życie” i „Jestem Śmierć” cały się wyprzedał, ale na szczęście wydawnictwo zrobiło dodruk. I dobrze, bo jak dla mnie część „Jestem Klaun” to istotne ogniwo łączące dwie wcześniejsze książki. Okazuje się, że każdy człowiek jest trochę klaunem, całe życie balansując między śmiercią i życiem, szukając nowych wyzwań, czasem ocierając się o śmieszność i - śmierć, która bywa bardzo blisko. Porównanie z klaunem, choć groteskowe i niepoważne, okazuje się więc zaskakująco trafne. Żyjemy trochę po omacku i na próbę, bez mapy w ręku i instrukcji obsługi podróży przez życie.
I bawimy się. Wbrew
pozorom zabawy jest dużo, ale nie chodzi tu już o zabawę kolejką w dziecięcym
pokoju. Tak zresztą ma być.
Balansowanie między Życiem i Śmiercią to przecież niełatwa sprawa, bez śmiechu
i humoru trudna i mozolna.
W książce
znajdziemy tez trochę wskazówek dotyczących podróży przez życie, jak np.
„Spotkać
kogoś
to dać coś z
siebie
i mieć
odwagę coś przyjąć”
Jestem Klaun
E.H.Larsen, M.Schneider
Kultura Gniewu 2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz