Czy współczesny 17-letni chłopak chciałby dobrowolnie się opiekować starszym, upośledzonym bratem, z umysłem 3-latka? Taka historia nie wydaje się do końca prawdopodobna, ale nie jest też niemożliwa. 17-letni Kleber postanowił nie oddawać brata do zakładu i próbuje sobie ułożyć z nim samodzielne życie, co często nie jest łatwe.
Książka Murail na szczęście nie jest
ckliwa, ani brutalnie realistyczna, a wszystko dlatego, że autorka często
oddaje głos samemu Bystrzakowi, a jeszcze częściej jego otoczeniu, które
wiedzie radosne, studenckie życie. Dziecięcy świat Bystrzaka zarysowany przez
Murail jest bardzo przekonujący, myślę, że postać pana Kickicka każdemu czytelnikowi
pozostanie na długo w pamięci.
Choć niepełnosprawni są trochę spychani
na margines i najchętniej nikt by ich nie widział, pojawienie się Bystrzaka w
studenckim mieszkaniu powoduje, że jego mieszkańcy zaczynają inaczej patrzeć na
świat i lepiej rozumieją, co tak naprawdę czują. Gdy pewnego dnia Bystrzak
znika, życie bez niego okazuje się już nie takie same, a wręcz - gorsze.
Książka przywodzi na myśl trochę
„Pasztety, do boju!”, gdzie również o trudnych sprawach wykluczenia społecznego
nie mówi się z patosem, a raczej do bólu szczerze i z humorem. Co prawda książkowy
happy end wydaje się trochę naiwny, z drugiej jednak strony dzięki temu nie
jest to literatura dołująca, a mimo to wciąż dająca do myślenia.
Bystrzak
M.-A.Murail
Dwie Siostry 2018
Wiek: 15+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz