Patrząc czasem na
krzyczącego wniebogłosy 2-latka (a także 3, 4...), można nabrać
podejrzeń, że to zwykle mile dziecko, nagle zmieniło się w dzikiego
stwora. W takich chwilach przychodzi mi ostatnio na myśl książka
"Tam gdzie żyją dzikie stwory". Tam również są
stworzenia, które ryczą jak moi milusińscy, szczerzą groźnie zęby
- ich złość i gniew są tak duże, że z pewnością chodzi o to,
żeby wystraszyć dorosłych. Sama książka Maurice'a Sendaka nie
opowiada w gruncie rzeczy o niczym więcej; mały chłopiec jest
niegrzeczny, za karę idzie więc do swojego pokoju, gdzie śni mu
się, że nagle ląduje na wyspie pełnej zębatych i pazurzastych
potworów, którymi zaczyna rządzić. Ot, trafił swój na swego..
"Tam gdzie
żyją.." to książka o tym, że dzikie stwory są w dzieciach,
ale i w dorosłych (choć u tych starszych objawiają się już zwykle
trochę inaczej), że dziki stwór czasem musi poryczeć i
postraszyć, aby później znów być łagodny jak baranek ( w
książce dzikie stwory również w końcu się uspokajają)...
Wszystkie dzieci
dzikie stwory kochają;)
Tytuł: Tam, gdzie żyją dzikie stwory
Autor: Maurice Sendak
Wydawnictwo: Dwie Siostry 2014
Wiek: 3+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz