Tytułowa Lou
ma 12 lat, marzy o projektowaniu ubrań, mieszka tylko z mamą (nałogowo grającą na
konsoli), ma przyjaciółkę Minę i skrycie podkochuje się w Tristanie, chłopcu
mieszkającym w sąsiednim domu. A oprócz tego dojrzewa; pomału zaczyna inaczej
patrzeć na rzeczywistość wokół, porzuca dziecięcy świat próbując odnaleźć się w
tym nowym, bardziej dorosłym..
„Lou” to komiks
z pewnością zabawny, choć też niepozbawiony goryczy (ojciec Lou odszedł od
matki, gdy dowiedział się, że ta jest w ciąży). Pastelowe kolory i humor
powodują, że nawet trudne dla dzieci tematy nie wydają się aż tak ponure. Lou
czasem jest trudno, zmaga się z różnymi (nowymi) uczuciami i zdarza jej się nawet być bardziej dorosłą od swojej matki,
ale jednak czuje się, że między nimi jest silna więź, a przecież to właśnie
nastolatki cenią najbardziej i to im pomaga przejść przez trudy dorastania.
Komiks można
podrzucić nieco starszym dzieciom (niekoniecznie dziewczynkom) lat 9/10+; dużo jest
tutaj różnorakich wątków obyczajowych i kulturowych, z których zrozumieniem
młodsze dzieci mogą mieć problem. Dobrze, że są wreszcie komiksy, które
zainteresują też dziewczynki – do tej pory na półce dla dzieci 10+ trudno było
znaleźć cos więcej niż Thorgala i jemu podobnych, w których gustowali chłopcy, a
dziewczynki już niekoniecznie.
„Lou”
Julien Neel
Egmont 2018
Wiek: 9+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz