Choć dziś wydaje się to niewiarygodne, w Powstaniu Warszawskim brały udział też osoby bardzo młode, 12-15 letnie. O ich perypetiach opowiadają książki „Warszawa 1944” z wyd. Muchomor.
„Mały
Powstaniec” S.Sławińskiego powstał na podstawie wspomnień Tymoteusza
Dmochowskiego, ps. „Motek”. W momencie wybuchu wojny chłopiec miał 11 lat, gdy
wybuchło powstanie 15 i wtedy Dmochowski brał już udział w walkach jako
żołnierz Szarych Szeregów. Ponieważ był bardzo młody, dostał misję przenoszenia
meldunków, broni i amunicji kanałami Starego Miasta. Było to trudne zadanie;
zdarzało się, że przy wylotach kanałów stali Niemcy, ale pomimo strachu
Dmochowski wykonywał swoją misję, aż do końca Powstania.
„Halicz”
został napisany przez R.Jędrzejewską-Wróbel na postawie wspomnień innego
powstańca, Henryka Kończykowskiego, ps.”Halicz”. Halicz w momencie wybuchu
powstania był nieco starszy od Motka, miał już 19 lat. Książkę rozpoczyna
krótki opis czasów przedwojennych i września 1939 roku. W czasie wojny na
tajnych kompletach Halicz zdał maturę, a także brał aktywny udział w walkach
powstańczych. Po wojnie w czasach stalinowskich aresztowany i więziony, w 1954
roku wreszcie wyszedł na wolność.
Obie książki
bardzo dobrze się czyta. Autorzy oszczędzili czytelnikom zbyt drastycznych
opisów, jednak i tak można sobie wyobrazić, co czuli powstańcy, gdy na każdy
dzień dostawali raptem kilka kromek chleba, przez wiele tygodni nie było gdzie
się umyć, a głód i śmierć były ich codziennymi towarzyszami. Z każdym dniem w
powstańczym krajobrazie oprócz ruin, przybywało też mogił kopanych nawet na
podwórkach. Mimo to powstańcy walczyli aż do końca.
Mały Powstaniec
S.Sławiński
Muchomor 2006
Wiek: 12+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz