czwartek, 31 października 2024

Ch.Grabenstein „Nie chcę drzemki!”

 Uśpienie malucha bywa nie lada wyzwaniem dla rodzica. Nawet wszystkie znaki na niebie i ziemi już wskazują, że dziecko jest śpiące (marudzi, ziewa itp.) czasem długo trwa, by przekonać malca do zaśnięcia.

Książka Ch.Grabensteina „Nie chcę drzemki!” jest trochę przekorna. Jej główna bohaterka Michalina Miś nie chce spać i nic jej nie musi by zasnęła. Zaradny tata bierze ją na spacer w wózku, jednak Michalina dalej upiera się przy swoim, mimo że...wszyscy ludzie wokół (kelner, fryzjer, piekarz itd.) już zasnęli, żeby pokazać Michalinie, jak bardzo przyjemne i potrzebne jest spanie. I nagle się okazuje, że choć Michalina chce zasnąć, to nie może tego zrobić, bo … dla niej snu już zabrakło.

„Nie chcę drzemki!” to udana książka dla najmłodszych, która w nienachalny sposób pokazuje, jak ważny (i przyjemny!) jest sen. Ciekawe są zwłaszcza kadry z uśpionego miasta, trochę przypominające pioniera spania w dzień, czyli „Śpiącą Królewnę”…😉 













Nie chcę drzemki!

Ch.Grabenstein

Mamania 2014

wiek: 2+

sobota, 26 października 2024

Najpiękniejsza książka świata

Czy istnieje najpiękniejsza książka świata? Niestety prawdopodobnie nie. Ale cenne są już nawet te piękne, które choć na chwilę zachwycą i przeniosą w inny świat.

W internecie znajdziemy wiele książkowych list pt. "100 najważniejszych książek", "100 najbardziej poczytnych książek", itd. Ja lubię ilustratorów i na mojej liście ulubionej 10-tki z pewnością znalazłby się meksykański artysta Gabriel Pacheco, w Polsce znany z książki „Wielka podróż”. Więcej jego książek w Polsce na próżno szukać, za pewne wg wydawców jest zbyt nieoczywisty i mroczny jak na polski rynek. Poniżej kilka ilustracji z jego książkowej interpretacji mitu o Dedalu i Ikarze.



















A oprócz G.Pacheco, na liście mojej ulubionej 10-tki jeszcze by się znaleźli:

I.Chmielewska

G.Spirin

M.Pourchet

B.Wildsmith

J.Wilkoń

J.Concejo

Shaun Tan

I.Falconer


Icaro en el Corazon de Dedalo

Ch.Lossani, G.Pacheco

Fondo de Cultura Economica 2017















piątek, 25 października 2024

M.Sendak Trylogia

Amerykański autor M.Sendak w Polsce jest znany głównie z książki „Tam, gdzie żyją dzikie stwory”. Opowiada ona o chłopcu, który za niegrzeczne zachowanie musi pozostać w swoim pokoju, a tam … nieoczekiwanie przydarza mu się dużo różnych przygód, w tym podróż na wyspę pełną potworów i dzikie harce.

Dzieci (2-3 letnie) kochają książkę Sendaka. Dlaczego? Może dlatego, że autor stroni od dydaktyki, a zamiast tego proponuje podróż do krainy wyobraźni, gdzie wszystko może się zdarzyć, a dzieci mogą być sobą – mogą hałasować, krzyczeć i się wygłupiać i nikt ich za to nie gani.














Oprócz „Tam gdzie żyją dzikie stwory” słynna trylogia Sendaka obejmuje jeszcze dwie inne książki – „In the night kitchen” i „Outside over there”. Te tytuły nie są ze sobą specjalnie powiązane, może poza faktem, że w każdej z nich główny bohater odbywa podróż do krainy wyobraźni, a przy okazji mierzy się z rozmaitymi strachami i obawami; że wpadnie do ciasta i wyląduje w piekarniku („In the night kitchen”) lub że gobliny podmienią młodszą siostrę i ja porwą („Outside over there”).















To trochę tajemnica geniuszu Sendaka, że potrafił każdą z tych historii przedstawić trochę realistycznie, a trochę fantastycznie. Każda z nich potrafi uruchomić skrywane obawy i emocje, ale czytelnik cały czas z tylu głowy ma świadomość, że to bajka i fantastyka. Trochę się boimy, ale przede wszystkim się bawimy. Czyli jest wszystko, co składa się na dobrą literaturę.















Nie sadzę, żebyśmy doczekali w Polsce kolejnych książek Sendaka, ale dobrze, że jest choć jedna. Trochę żal, że współczesna literatura dla dzieci w Polsce lubuje się w tematach edukacyjnych lub psychologicznych, ale nie umie tak czerpać ze świata wyobraźni jak Sendak. A przecież dla małych dzieci to, co może się wydarzyć, jest czasem równie realne jak to, co się wydarza naprawdę.

 

Tam, gdzie żyją dzikie stwory

M.Sendak

Dwie Siostry 2014

wiek: 3+

środa, 23 października 2024

Y.Levi "Przygody wuja Leona na rumuńskich stepach"

Wuj Leon ma talent do przeżywania szalonych przygód. Ląduje na chmurze w krainie olbrzymów, zawisa na drzewie na swoich czterech włosach, zły czarnoksiężnik na rok zamienia go w karalucha itp. Wszystkie te zdarzenia nie mogły się zdarzyć, ale wuj Leon opowiada swoje przygody z taką fantazją i wdziękiem, że trudno się od nich oderwać, choć czytelnik raz po raz wątpi, czy aby na pewno to wszystko prawda. Jednak w gruncie rzeczy nie jest to ważne. Bo „Przygody wuja Leona na rumuńskich stepach”, choć pełne absurdalnych zdarzeń, to bardzo zgrabnie napisana, przyjemna wycieczka w głąb wyobraźni, która nie ma granic...

Autorką ilustracji w polskim wydaniu jest Ewa Stiasny, która zilustrowała też inne nie do końca dosłowne książki T.Tellegena ("Urodziny prawie wszystkich") oraz Z.Sveraka ("Ucieszki Cieszka").











Przygody wuja Leona na rumuńskich stepach

Y.Levi

Dwie Siostry 2024

wiek: 5+

wtorek, 22 października 2024

J.Dougherty, T.Docherty „Puste miejsce po zajączku”

 Tupcia i Hupcio byli ogromnymi przyjaciółmi i wszystkie chwile spędzali razem. Pewnego dnia jednak Tupcia zniknęła, a zamiast niej została czarna dziura, pełna smutku i żalu. Hupcio miał już dość tej dziury, która przypominała mu o jego stracie, więc siadł przy strumieniu i zaczął płakać..

„Puste miejsce po zajączku” to dobra opowieść o stracie, żałobie a z czasem też powrocie do równowagi. Dzieci widzą, że każdemu może się zdarzyć strata/śmierć bliskiej osoby, a żal i złość są wtedy czymś bardzo naturalnym. Dobrze, że Hupcio spotkał Gerdę, która go przytuliła i pozwoliła mu się wypłakać, a także poradziła, by Hupcio częściej myślał o wszystkich dobrych chwilach, jakie spędził z Tupcią. To pomogło mu szybciej przejść przez etap żałoby i nie zostać przy strumieniu łez zbyt długo.

„Puste miejsce” jest dobrze napisane, szkoda tylko, że ilustracje są tak mocno kolorowe. Z tego powodu trochę trudno na początku uwierzyć w autentyczny ból Hupcia. Za pewne wydawcy boją się wydawać smutne książki dla dzieci, stąd mocne kolory w „Pustym miejscu” mają za zadanie zrównoważyć trudną tematykę. Myślę jednak, że gdyby dobrać ilustratora, który by podszedł mniej infantylnie do tematu, można by stworzyć książkę bardziej uniwersalną. Bo ze stratą wcześniej czy później musi się zmierzyć każdy z nas, i dziecko i dorosły.


















Puste miejsce po zajączku

J.Dougherty, T.Docherty

Jedność dla dzieci 2023

Wiek: 3+


niedziela, 20 października 2024

H.Ringen Kommedal „Czy tata płacze?”

Tatusiowie małych dzieci nie powinni umierać, ale jednak czasem tak właśnie jest. Również i 5-letni Olav musi się z tym zmierzyć. Najpierw tata długo chorował, trochę mieszkał w szpitalu, trochę w domu, nie można było wtedy za bardzo hałasować, no bo jednak był chory.

Aż w końcu umarł. Olav jest zły na mamę, gdy widzi, że ona płacze, mówi nawet, że wcale nie lubił tatusia. Ale innym razem wyraźnie czuje, że chciałby być tam gdzie on.

„Czy tata płacze?” to bardzo dobra książka wyjaśniająca już na poziomie rozumienia małego dziecka czym jest śmierć bliskiej osoby i jakie uczucia temu towarzyszą. Dobrze, że autorka pozwala dziecku na gniew i złość („wcale nie lubiłem tatusia”). To wszystko etapy żałoby, która jednak pewnego dnia się skończy.
























Czy tata płacze?

H.Ringen Kommedal, T.Lileng

Fundacja Inicjatyw Społecznie Odpowiedzialnych 2008

Wiek: 3+


czwartek, 17 października 2024

M.Skibińska, D.Czernik-Chojnacka „Duchowy przewodnik po Polsce”

 „Duchowy przewodnik po Polsce” M.Skibińskiej to zabawna i z werwą napisana lektura. Czego dotyczy można domyślić się już z tytułu i okładki. Największą zaleta książki są jak dla mnie eteryczne i stylowe ilustracje D.Czernik-Chojnackiej, jednak i autorka treści nie pozostaje w tyle. Bo książek o duchach straszących tu i tam, na rynku jest wiele, a i scenariusze za każdym razem dość podobne (zawiedziona miłość, pokutujący okrutnik na zamku). Skibińska stara się te stare historie ożywić, nadając im językowo bardziej współczesny charakter, a przy tym okraszając je inteligentnym humorem.

Książkę można czytać od deski do deski, jednak przedstawione historie są dość skrótowe, więc pewnie lepiej zacząć od historii o duchach z bardziej znajomych okolic – w naszym przypadku są to duchy ze Śląska. Jednak Skibińska tak humorystycznie potrafi przedstawić dawne dramaty, że chce się poznać nawet te duchy z okolic bardziej odległych i egzotycznych.















Duchowy przewodnik po Polsce

M.Skibińska, D.Czernik-Chojnacka

Dwie Siostry 2024

wiek: 10+

sobota, 12 października 2024

E.Zawisza-Wilk, P.Wąsowicz „Medalion”

 Czasem patrzymy na coś z bliska i nic a nic nie dostrzegamy


„Medalion” czyli kolejna odsłona przygód Szczurka, znanego z dość melancholijnych „Plasterków na tęsknotę” oraz „Szalika ciotki Melancholii”. Tym razem Szczurek znów wyrusza w podróż tak jak w „Plasterkach..”, a celem wędrówki, zarazem konkretnym jak i nieco enigmatycznym, jest znalezienie PRAWDZIWEJ PRZYJAŹNI. Czytelnik już od początku trochę irytuje się, bo widzi, że przecież Szczurek jest otoczony prawdziwymi przyjaciółmi, więc czego on chce szukać w świecie? No ale, jak to wie doskonale każdy podróżnik, skoro droga wzywa, trzeba iść.

Koniec książki jest łatwy do przewidzenia, ale mimo wszystko historia, która przydarzyła się Szczurkowi wciąż przydarza się i małym i dużym. Bo każdemu czasem zdarza się marzyć o tym, czego nie ma, a co chciałby mieć, a nie widzi tego, co już ma. I stąd też ważna rola podróży; czasem trzeba przebyć wiele kilometrów, by wrócić do siebie trochę odmienionym, z innym spojrzeniem. Tego, który widzi i docenia co ma.

Dużym atutem książki jak zawsze piękne ilustracje P.Wąsowicza.




















Medalion
E.Zawisza-Wilk, P.Wąsowicz
Studio Koloru 2024
wiek: 6+