Jest listopad, czyli
za chwilę grudzień, a w nim prezenty, prezenty, prezenty. Dziś
książeczka, która może pomóc zdystansować się do kupowania
prezentów, zwłaszcza najmniejszym dzieciom.
Kupowanie
prezentów bywa dość stresujące; nie wiadomo co kupić i za ile.W
dodatku każdy kto kupował prezent małemu dziecku nie raz się
przekonał, że to co miało być prezentem, już po chwili leżało
gdzieś w kącie, a o wiele większym zainteresowaniem cieszyło się
np. samo opakowanie tego prezentu, lub jakiś napotkany po drodze
przedmiot codziennego użytku. O tym też opowiada książeczka
Lotty Geffenblad "Prezenty Astona". Piesek Aston
dostał na urodziny piękny latawiec, ale to wcale nie latawiec
cieszył się jego największym zainteresowaniem..
Kolorystyka
książeczki może nie wydaje się na pierwszy rzut oka zbyt wesoła,
ale w miarę lektury i oswojenia się ze światem Astona, okazuje
się, że ten świat jest bardzo ciepły i prawdziwy.
O przygodach
Astona można poczytać też w innej książce "Kamyki
Astona". Każdy kto ma dzieci, zwłaszcza chłopców, zetknął się z przynoszeniem przez nich do domu
różnych "skarbów": kamyków, patyków, starych kapsli,
które potem można napotkać w domu w różnych miejscach. Ten sam
problem mają rodzice Astona; co prawda piesek ograniczył się
tylko do zbierania kamieni, ale za to co dzień przynosi ich coraz
więcej i więcej. Aston tymi kamykami bardzo dobrze się opiekuje,
myje je i układa w łóżeczkach, ale rodzice
Astona wiedzą, że jak tak dalej pójdzie, niedługo w ich domu nie
będzie już na nic miejsca. Muszą coś wymyślić, żeby pozbyć
się niechcianej kolekcji..
Książeczki o
Astonie mają w sobie coś wzruszającego, świetnie opowiadają o
wrażliwości dziecka.
Tytuł: Prezenty Astona
Autor: Lotta Geffenblad
Wydawnictwo: EneDueRabe 2015
Wiek: 2+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz